Wiadomo już na co zmarł znany głogowianin Gabriel Seweryn. Przyczyną jego zgonu była ostra niewydolność krążenia spowodowana chorobą. Taka jest ostateczna opinia biegłego z zakresu medycyny sądowej, wykonana na potrzeby Prokuratury Okręgowej w Legnicy, która prowadzi śledztwo w sprawie jego śmierci. Zostanie także powołany zespół biegłych, który zbada prawidłowość postępowania zespołu ratownictwa medycznego i lekarzy w szpitalu.
Biegły po zapoznaniu się z wynikami sekcji zwłok, a także badań toksykologicznych i histopatologicznych, jak i dokumentacją medyczną pokrzywdzonego, stwierdził, że bezpośrednią przyczyną zgonu Gabriela Seweryna była ostra niewydolność krążenia, która rozwinęła się w związku z powstałą tamponadą serca na skutek rozerwania i rozwarstwienia ściany aorty wstępującej i łuku aorty
– poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy Liliana Łukasiewicz. Dodała, że z badań toksykologicznych wynika, że w próbce krwi pobranej od zmarłego wykazano obecność m.in. metamfetaminy w dawce odurzającej oraz leków uspokajających w dawkach medycznych.
[ZT]153547[/ZT]
Co oznacza ta opinia? Pytaliśmy kardiologów. Oznacza ni mniej, ni więcej to, że znany głogowianin musiał chorować na serce. Wynikiem tej choroby musiała być tamponada serca po najpierw rozwarstwieniu się, a potem pęknięciu głównej żyły - aorty piersiowej, z której krew wylała się do worka osierdziowego. Wynikiem tego wszystkiego była ostra niewydolność krążeniowa. Lekarze oceniają, że coś takiego zdarza się bardzo rzadko i praktycznie niemożliwe jest uratowanie człowieka, którego coś takiego spotkało.
Prokurator przesłuchał personel karetki pogotowia oraz personel medyczny, a także rodzinę, zgromadził dokumenty medyczne. Okazuje się, że mężczyzna miał obciążenia rodzinne, a w 2018 roku stwierdzono u niego tętniaka aorty
- poinformowała prokurator Liliana Łukasiewicz. Wiadomo, że Gabriel Seweryn źle się poczuł 28 listopada, ok. 15.30 przyjęto go na SOR w głogowskim szpitalu, gdzie przyjechał taksówką. Wcześniej opublikował w mediach społecznościowych dramatyczny film, z którego wynikało, że odczuwa straszny ból w piersiach, wzywał pomocy, przyjechało pogotowie ratunkowe, lecz nie chce mu pomóc. Faktycznie obok jego zakładu w rynku stała zamknięta karetka.
Ustalono, że zachowanie tego pana było agresywne, więc zespół odstąpił od czynności i wezwał policję. Po czym ten pan wyszedł z zakładu i pojechał taksówką do szpitala. Na SOR – ze podano mu leki uspokajające, po których faktycznie się uspokoił, lecz po jakimś czasie doszło do niewydolności krążeniowo-oddechowej
- tłumaczy prokurator .
[ZT]151902[/ZT]
W sprawie śmierci Gabriela trwa wciąż postępowanie przygotowawcze i ustalanie faktycznych zdarzeń. 21 marca została uzyskana ostateczna opinia medyczna, natomiast następnym krokiem prokuratora będzie powołanie zespołu biegłych, którzy wypowiedzą się na temat prawidłowości postępowania zarówno ratowników pogotowia, jak i lekarzy w szpitalu, do którego trafił Gabriel Seweryn, a także ocena, czy istniał związek przyczynowo-skutkowy między działaniami personelu medycznego i karetki pogotowia, a jego śmiercią.
Postępowanie w dalszym ciągu toczy się na tzw. etapie „in rem”, tzn. w sprawie. Nikomu dotąd nie przedstawiono żadnego zarzutu
- powiedziała prokurator Liliana Łukasiewicz.
(DN)
4 1
Miszcze nadal w akcji ,ni mniej ni więcej ,krótki artykuł i ni mniej ni więcej nie potrafią napisać poprawnie .
3 0
Aorta to główna tętnica a nie żyła.