W kopalni KGHM budują podziemne jezioro. Ratownicy-alpiniści pracują na głębokości 1038 metrów

Zakończono już prace związane z wybieraniem urobku, a do pracy przystąpili ratownicy górniczy, gdyż przy budowie podziemnego zbiornika trzeba zastosować techniki alpinistyczne. Ratownicy zajęli się m.in. wyczyszczeniem tzw. korony, czyli zrębu zbiornika. Trzeba było zbudować układ wyciągowy, tyrolkę i odciągi oraz ręcznie sprawdzać każdy metr kwadratowy ociosu na wysokości 33 metrów.

Podejście do tego typu zadania wymaga dużego doświadczenia. Biorący w nim udział ratownicy z ZG Polkowice-Sieroszowice regularnie trenują swoje umiejętności w ramach sekcji wysokościowej. Każdy z nich co dwa lata musi uczestniczyć w obozach kondycyjno-szkoleniowych, doskonaląc swoje umiejętności pod czujnym okiem instruktorów GOPR

pochwalił się KGHM to my.

W trakcie prowadzenia eksploatacji rud miedzi, w miarę rozbudowywania infrastruktury podziemnej, konieczne jest wykonywanie wyrobisk pionowych łączących chodniki kopalniane znajdujące się na różnych poziomach. Wyrobiska te, nazywane „szybikami”, wykonywane są głównie jako zbiorniki retencyjne. Są one przeznaczone są do magazynowania urobku w ciągach transportowych pod ziemią.

Jak pamiętamy, w 2019 roku właśnie w rejonie tego szybu GG - 6 mieliśmy do czynienia ze zwiększoną ilością wody dopływającej z górotworu do wyrobisk. Przerwano eksploatację w tamtym obszarze, a teraz powstaje zbiornik retencyjny. 

(DN)