Awantura w Biedronce w Sławie. 19 – latek z Głogowa ukradł butelkę whisky

W Biedronkach się dzieją cuda. Tym razem 19 – letni głogowianin narozrabiał po pijanemu w Biedronce w Sławie. Interweniowała policja, zostali wezwani strażacy, a ochroniarz miał zraniony palec.

W środę (10.07.) o godz. 21.45 policjanci ze sławskiego rewiru otrzymali zgłoszenie, że dwóch mężczyzn demoluje Biedronkę w Sławie przy ul. Odrodzenia Wojska Polskiego. Patrol pojechał na miejsce. I co zastał?

Okazało się, że w sklepie tym ochrona ujęła sprawcę kradzieży sklepowej. Był to jeden mężczyzna. Ochroniarz oświadczył, że mężczyzna dokonał kradzieży alkoholu w postaci 1 litra whisky Grands o wartości 75,99

- poinformował mł. asp. Łukasz Pieprzyk z Komendy Powiatowej Policji we Wschowie. Złodziejem okazał się 19 – letni głogowianin. Okazało się, że w chwili zatrzymania był mocno nietrzeźwy, drugie badanie wykazało u niego 1,3 promila alkoholu.

Tak się złożyło, że ochroniarze, którzy go zatrzymali, prowadzili go do magazynu, a w pewnym momencie młody człowiek zaczął im się wyrywać, wyszarpywać się i ich odpychać. Jednego z ochroniarzy popchnął na półki sklepowe z alkoholem. Drugi rozpylił gaz w obronie, zrobiło się zamieszanie. Ludzie to widzieli i myśleli, że to jacyś chuligani dewastują sklep. Dlatego wezwali policję do demolowanej Biedronki.

To jednak była zwykła kradzież sklepowa, której sprawca został na miejscu ujęty

- zapewnia policjant. W trakcie szarpaniny z pijanym 19 – latkiem jeden z ochroniarzy został pokaleczony. Przyjechała karetka i okazało się, że ma poważną ranę na palcu, którą trzeba szyć. Jednak ochroniarz oświadczył, że we własnym zakresie ją opatrzy.

W wyniku tej sytuacji policjanci odstąpili od wymierzania mandatu, lecz zdecydowali się skierować sprawę do sądu

- mówi Łukasz Pieprzyk. Bardzo pijany 19 – latek został przez policjantów przekazany pod opiekę mamy. Butelka whisky nie została uszkodzona i wróciła na półkę.

(DN)