Nowy szef Wojskowego Centrum Rekrutacji (dawne WKU) przyjechał do Głogowa z Bolesławca. Od 25 lat i 11 miesięcy jest w służbie wojskowej. - Wojsko to moja pasja – zapewnia podpułkownik Mieczysław Owczarz.
Podpułkownik Mieczysław Owczarz jest nowym szefem Wojskowego Centrum Rekrutacji w Głogowie. To aktywny sportowiec: biega, jeździ na rowerze, biega na nartach, bierze udział w Biegu Piastów.
Losy żołnierza są niezbadane, przychodzi rozkaz i trzeba służyć
– ppłk. Mieczysław Owczarz mówi, że służył już w Toruniu, Świętoszowie, we Wrocławiu oraz w Bolesławcu. W Bolesławcu służył najpierw w 23 Pułku Artylerii, a potem w Wojskowym Centrum Rekrutacji, w którym pełnił funkcję zastępcy szefa. Jest teraz szefem WCR w Głogowie, które obejmuje aż sześć powiatów i miasto Legnicę.
Jak twierdzi, od wejścia w życie ustawy o obronie Ojczyzny w kwietniu 2022 roku mamy stały wzrost kandydatów do wojska.
Choć oczywiście nigdy ich nie jest dość, dlatego wciąż zachęcamy. Ustawa nam wiele rzeczy ułatwiła, także płynne przejście z dobrowolnej służby zasadniczej do zawodowej
- twierdzi. Jest obecnie wiele możliwości, można zacząć od dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej, która trwa 27 dni, po którym elew składa przysięgę i może kontynuować służbę przez 11 miesięcy, a następnie zostać żołnierzem zawodowym. Jest także terytorialna służba wojskowa, w której można łączyć pracę ze służbą, która odbywa się raz w miesiącu, a po tym czasie można zostać żołnierzem zawodowym. Legia akademicka to oferta dla studentów uczelni cywilnych. Każdy student cywilny może zostać przeszkolony i zostać żołnierzem, podoficerem, a nawet oficerem.
Jeśli ktoś się decyduje na służbę w wojsku, w ogóle w służbach mundurowych, tylko ze względu na finanse, czy inne przywileje, to lepiej żeby do nas nie trafił. Zresztą tak jak w każdym innym zawodzie. Jeśli go to nie kręci, to lepiej żeby tego zawodu nie wybierał, gdyż jest to trudna służba, wiążąca się z wieloma wyrzeczeniami. Lepiej robić to, co się lubi, co jest pasją. Dlatego mamy ofertę dobrowolnej zasadniczej służby 27 dni, gdzie można zobaczyć, czy się podoba, czy nie
- mówi. Głogów znał już wcześniej, gdyż jego żona pracowała w naszym mieście.
Przyjeżdżałem po nią do Głogowa i zwiedzałem centrum. 15 lat temu wyglądało zupełnie inaczej. Kiedyś Głogów był bardziej szary, takie jest moje wrażenie. Stare Miasto było rozkopane. Teraz chodzę po mieście i biegam, gdyż jestem aktywnym sportowcem. Widzę, że miasto bardzo wypiękniało. Widać też otwarcie do Odry, fontanny, alejki.
(DN)
0 0
Niestety ale Pan pulkownik co do jednego się myli. 27 dni szkolenia podstawowego powoduje że ludzie się rozpalają do służby a potem rzeczywistość w służbie zawodowej wygląda ponuro. Osobiście zostałam przez wcr oszukana i ten pan Czerniawski wpakowal mnie w niezła kabałę ale co do jednego się zgodzę, jeśli nie ma się pasji i zajawki to lepiej w to nie iść. To dziwna instytucja I jeszcze wiele lat będzie ewoluować.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz