Mamy wieści od głogowian, którzy pojechali na rumuńską Bukowinę. Nie tylko zwiedzają i poznają tamtejszą kulturę, ale też ciężko pracują: inwentaryzują i opisują polskie cmentarze, kapliczki i przydrożne krzyże w miejscowości Pojana Mikuli. Wrócą do domów 27 lipca.
Pojechali autokarem, podróż do Rumunii trwała dwa dni: trasa wiodła przez Polskę, Słowację, Węgry oraz Rumunię. Bukowina jest regionem znajdującym się obecnie na terenie Ukrainy i Rumunii. Natomiast Pojana Mikuli to polskojęzyczna wieś na terenie Bukowiny rumuńskiej. Przebywa tam właśnie kilkanaście osób z Głogowa: wśród nich dorośli działacze stowarzyszenia Głogowska Edukacja Kresowa oraz młodzież. Stowarzyszenie w tamtym odległym rejonie realizuje przedsięwzięcie polegające na tworzeniu dokumentacji polskiego dziedzictwa kulturowego.
[ZT]158664[/ZT]
O ich przygodach tak daleko od domu opowiedział nam dr Jan Walczak, który jako wolontariusz z GEK pojechał na Bukowinę z córką Zofią, uczennicą I LO, która od kilku lat pomaga w pracach stowarzyszenia. Są zachwyceni tamtejszą gościnnością i kulturą.
Za nami udział w 35. Międzynarodowym Festiwalu Folklorystycznym „Bukowińskie Spotkania” w Kimpulungu Mołdawskim
- opowiada Jan Walczak.

Grupa z Głogowa zamieszkała w miejscowości Plesza.

Od początku skoncentrowaliśmy się na pracy w pobliskiej Pojanie Mikuli. Opisujemy i fotografujemy polskie groby oraz kapliczki znajdujące się na terenie tej wsi. Zebrane przez nas dane znajdą się w bazie elektronicznej Instytutu Polonika
- mówi Jan Walczak. Wielkim przeżyciem dla wolontariuszy był udział w odpuście w polskiej parafii pw. św. Anny w Pleszy, gdzie uczestniczyli w odprawianej w języku polskim mszy oraz spotkaniu z polskim środowiskiem, w tym z Gerwazym Longherem, przewodniczącym związku Polaków w Rumunii, posłem pochodzenia polskiego do rumuńskiej Izby Deputowanych.
Rumunia wspiera polską mniejszość szczególnie mocno. To wyjątek w skali europejskiej. Polski rząd o nas również nie zapomina, utrzymujemy relacje z polskimi miastami
– podkreślił prezes i poseł.
Nasz projekt jest niezwykle ważny. Wspiera polskość poza granicami kraju
– mówi Jerzy Akielaszek, członek GEK i radny miejski Głogowa, który także tam przebywa. – Spotykamy się z naszymi rodakami, rozmawiamy z nimi. To bardzo budujące i motywujące do dalszej pracy – dodaje.
Koordynacją naukową projektu zajmują się prof. Helena Krasowska oraz dr Magdalena Pokrzyńska, które od wielu lat badają polską kulturę na Bukowinie po rumuńskiej i ukraińskiej stronie. Projekt jest współfinansowany z budżetu Narodowego Instytutu Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą „Polonika” we współpracy z Instytutem Socjologii Uniwersytetu Zielonogórskiego, Muzeum Miejskim w Dzierżoniowie oraz Związkiem Polaków w Rumunii.
Przedsięwzięcie wsparły także Gmina Miejska Głogów oraz Powiat Głogowski.
(DN)
Jabłoński: Nie zakłamujcie historii
Duchowieństwo hehe dobre tzw mafia w koloratkach pod przykrywką PiS.
Ziutek
22:43, 2025-12-13
Jabłoński: Nie zakłamujcie historii
Dziękuję żołnierzom LWP że opóźnili rozkład Państwa o 10 lat
RP
18:32, 2025-12-13
Jabłoński: Nie zakłamujcie historii
WLASCIWE MIEJSCE I WLASCIWI LUDZIE NARESZCIE
NO
17:17, 2025-12-13
Szlachetna Paczka w pełnej gotowości
BRAWO DLA ORGANIZATOROW I TYCH WSZYSTKICH KTORZY WLOZYLI W TO CZAS PIENIADZE I ZAPAL I ZASKOCZENIE BO NARESZCIE NEPTUN ZACZAL BYC TYM CZYM POWINIEN BYC
BASIA
14:26, 2025-12-13
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz