Od kilku lat sprzedający spotkają się z kupującymi w każdą ostatnią niedzielę miesiąca na sławskim targowisku.

[FOTORELACJA]5828[/FOTORELACJA]

W ostatnia niedzielę (28.07) było nieco gorzej, gdyż najwyraźniej nie dopisała aura. Kto dojechał szybciej zdążył złapać miejsce pod przykryciem. Pozostali ryzykowali na otwartej przestrzeni. Jak byliśmy około 10-tej to handlowcy i tak musieli się przykrywać bo zaczynała siąpić mżawka.

Jednym słowem było nieco mniej sprzedających jak i kupujących.

Sławski Pchli Targ tak wrósł w życie mieszkańców jak i sprzedających, że nawet w najgorszych warunkach tradycyjnie odbywa się na dwóch placach. 
                                                                                       
 Fed