Wójt Dorota Jewniewicz po raz pierwszy pełniła obowiązki gospodyni dożynek. Wystąpiła w przepięknym wieńcu z nawłoci zebranej na polu pod Pęcławiem. Gospodynie z Piersnej przez dwie noce pracowały w kuchni, aby przygotować dożynkową biesiadę dla ponad 200 osób. To był taki sprawdzian dla wielu wielu mieszkańców gminy.
Wielka uroczystość dziękczynna za ciężką pracę w pocie czoła i trud rolników, dzięki którym mieszkańcy mają co jeść, w gminie Pęcław odbyła się w sobotę (24.08.) po południu. Na początek msza święta dziękczynna przy kaplicy w Pęcławiu, a potem uroczystości dożynkowe koło świetlicy wiejskiej, konkurs na wieniec dożynkowy, koncerty i zabawa. Po raz pierwszy gospodynią uroczystości była wójt Dorota Jewniewicz.
[FOTORELACJA]5877[/FOTORELACJA]
Nasza gmina jest typowo rolnicza, mamy sporo rolników. Głównie są to gospodarstwa rodzinne, przekazywane z pokolenia na pokolenie. Najwięcej rolników mamy w Piersnej, Droglowicach i Wojszynie. W tym roku zmagali się z różnymi trudnościami. Problemy były spowodowane głównie przez niesprzyjającą pogodę. Przede wszystkim przez suszę. Powołaliśmy komisję, która będzie szacowała poniesione straty
– powiedziała nam wójt.
W trakcie uroczystości dożynkowych dziękowała rolnikom za wielki trud i dobrą pracę, dzięki którym mamy chleb.
W polskiej tradycji dożynki to wyjątkowe święto, w czasie którego celebruje się zakończenie żniw. To czas radości, okazja do odpoczynku i wspólnego świętowania po całorocznej pracy na roli
- mówiła w swoim pierwszym wystąpieniu przed całą gminą nowa wójt.
[ZT]159838[/ZT]
Plony zebrane i rolnicy są po żniwach. To dla nich było to święto zorganizowane w sobotę. Na uroczystość przyjechało wielu gości, dla których gospodynie z Piersnej przez dwie noce przygotowywały różne pyszności. Zrobiły bigos dla ponad 200 osób.
Widzieliśmy m.in. senator RP Małgorzatę Sekułę -Szmajdzińską z Nowej Lewicy. Byli także starostowie głogowscy: Michał Wnuk i wicestarosta Jeremi Hołownia, była wójt gminy Jerzmanowa Anna Obolewicz oraz wielu innych gości.
Gospodynie z Pęcławia wystąpiły w przepięknych wieńcach z nawłoci, taki sam wieniec miała wójt Dorota Jewniewicz.
Wianki z nawłoci pomagało nam pleść bardzo dużo dziewczyn z naszej miejscowości. Nawłoć rośnie wszędzie, jest jej bardzo dużo. Wyplatanie nam zajęło pół dnia
– zdradziła Maria Komperda, która od niedawna jest sołtysem Pęcławia i kontynuuje rodzinną tradycję. Jej ojciec był tu sołtysem przez 42 lata. Po latach tabliczka wróciła na ten sam dom.
(DN)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz