Więziona w Gaikach kobieta nadal przebywa w szpitalu w Głogowie. Lekarze zdecydowali zatrzymać ją na oddziale

Maltretowanej przez cztery lata 30-letnia Małgorzata jednak nie opuściła dziś głogowskie szpitala. Lekarze zdecydowali ją zatrzymać. Prokuratura planuje wizję lokalną w Gaikach z udziałem kobiety.

30-letnia Małgorzata z Leszna trafiła do szpitala w Głogowie w zeszły wtorek (27.08.) z wybitym barkiem. Nie był to jej pierwszy pobyt w szpitalu z poważnymi urazami, jednak tym razem zdecydowała się wyjawić, że jest bita i wieziona przez partnera w komórce na jego posesji w Gaikach. Od czterech lat.

Mateusz J. (35 l.) został zatrzymany. W piątek (30.08.) usłyszał zarzuty, m.in. fizycznego i psychicznego znęcania się nad kobietą ze szczególnym okrucieństwem i udręczeniem. Tego samego dnia decyzją Sądu Rejonowego w Głogowie został aresztowany na trzy miesiące.

[ZT]160076[/ZT]

Mężczyzna nie przyznał się do postawionych mu zarzutów. Złożył obszerne wyjaśnienia.

Twierdzi, że obrażenia, których doznała ta kobieta, powstały na skutek jej upadków i uderzeń, a nie z jego ręki

– mówi dziś (2.09.) Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Mateusz J. twierdził też, że wszystko działo się za zgodą jego partnerki. Prokurator prowadzący śledztwo uznał jednak, iż zebrany dotąd materiał dowodowy potwierdza, że było to znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem i udręczeniem. Rzeczniczka zapowiada, że wkrótce zostanie wyznaczony termin przesłuchania pokrzywdzonej kobiety przed sądem, z udziałem psychologa.

Prokurator planuje też wizję lokalną z udziałem pokrzywdzonej

– dodaje Liliana Łukasiewicz. Prokuratura wystąpiła również do NFZ o dokumentację medyczną z pobytów 30-latki w innych placówkach medycznych niż szpital w Głogowie. 

Czekamy na opinię biegłego z zakresu medycyny sądowej, by ustalił, czy obrażenia mogły być zadane w taki sposób jak twierdzi pokrzywdzona

– mówi prokurator Łukasiewicz. 

Dziś rano (2.08.) Małgorzata miała opuścić szpital w Głogowie i trafić w bezpieczne miejsce. Jednak nadal tam przebywa. Decyzją lekarzy pozostała na oddziale.

Jeszcze będą wykonywane konsultacje medyczne. Nadal jest u nas na oddziale

– potwierdza Ewa Todorov, rzeczniczka Głogowskiego Szpitala Powiatowego.

(GH)