W Serbach, tuż za Głogowem, przy wałach pracują żołnierze WOT. W Kluczach mieszkańcom pomaga wojsko spod Warszawy. Tej nocy w Kluczach zaczną całodobowe patrole na wałach.
Przy krajówce w Serbach mieszkańcy wsi z dziećmi napełniają worki z piaskiem. Nieco dalej worki ładują i układają na wale żołnierze WOT. Właśnie dojechała ciężarówka z piaskiem. Kilka kilometrów dalej, przy wałach we wsi Klucze, duża grupa mieszkańców od rana napełnia worki piaskiem, z pomocą kilkudziesięciu żołnierzy spod Warszawy. Właśnie skończył się piasek w jednym punkcie i wszyscy przemieszczają się do drugiego, gdzie czeka nowa pryzma. Gospodynie dowożą termosy z gorącą grochówką, by się posilili.
Jutro ugotujemy zupę gulaszową, pierogi będziemy robić, leczo. Bigos na kolację przygotowały dziewczyny z Krzekotowa. cista pieczemy. Codziennie są posiłki
– mówi Krystyna Grzegorek, która razem z kilkoma paniami gotuje w świetlicy wiejskiej w Kluczach ciepłe posiłki dla pracujących przy wzmacnianiu wałów. Szykują na 200 osób! Przy wałach w Kluczach ludzie pracują już trzeci dzień, od rana do nocy, do godziny 21- 22, dopóki mają piasek.
Z Kluczy i z okolic przyjeżdżają. Od rana są już na wale. Największa grupa jest po godzinie 16, bo wtedy są po pracy. Od dzisiaj zaczynamy też nocne warty na wale, mieszkańcy ze strażakami
– mówi Ewelina Grzegorek-Tamecka, radna i sołtys Kluczy.
Białe worki z daleka widać na całej długości wałów przeciwpowodziowych. Jeszcze ich przybędzie.
Pełna mobilizacja. Wojsko dzisiaj przyjechało i super, wielkie dzięki dla żołnierzy. Staramy się. Wszystko wskazuje, że nie będzie tak jak w 97 roku, ale szkody na pewno jakieś powstaną
– mówi Robert Lewandowski z Kluczy, który przy wałach pracuje drugi dzień. Nie musiał brać urlopu, bo w tym terminie miał z żoną zaplanowaną podróż poślubną do Albanii. Zostali w kluczach. Żona pana Roberta właśnie nalewa zupę dla żołnierzy i sąsiadów. Mieszkańcy Kluczy obawiają się o wał przeciwpowodziowy, rozjechany i w złym stanie. Szykują się do pierwszej nocki na patrolu.
(GH)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz