Na najbliższej sesji rady miasta Głogowa radni będą głosowali nad wygaśnięciem mandatu Leszka Szulca. Powodem jest naruszenie ustawowego zakazu łączenia mandatu radnego z wykonywaną przez niego działalnością zawodową.
Leszek Szulc jest radnym z ramienia komitetu Rafaela Rokaszewicza. Zawodowo wiceprezesem Spółdzielni Mieszkaniowej Nadodrze i właśnie ta praca miałaby mu przeszkadzać w piastowaniu mandatu radnego. Ktoś zawiadomił o tym anonimowo wojewodę dolnośląskiego.
Do wojewody dolnośląskiego wpłynął w tej sprawie anonim, że Leszek Szulc jest wiceprezesem Spółdzielni, która gospodaruje na mieniu gminy, co powoduje konflikt interesów. Wojewoda wszczął procedurę, w wyniku której potwierdziły się doniesienia, więc wezwał radnych miasta Głogowa do podjęcia uchwały w sprawie wygaśnięcia mandatu tego radnego w terminie 30 dni od dnia otrzymania od niego wezwania.
Radni mają się spotkać na sesji 30 października. Wtedy zadecydują czy wygasić jego mandat. A trzeba podkreślić, że L. Szulc był już i wiceprezesem Nadodrza, i radnym miejskim także w poprzedniej kadencji samorządu.
W uzasadnieniu uchwały o wygaszeniu mandatu Szulca, który jest wiceprezesem SM Nadodrze, czytamy, że ustawa o samorządzie gminnym mówi o tym, że radni nie mogą prowadzić działalności gospodarczej na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy, w której radny uzyskał mandat, a także zarządzać taką działalnością lub być przedstawicielem czy pełnomocnikiem w prowadzeniu takiej działalności. Wojewoda dolnośląski w wyniku przeprowadzonego postępowania wyjaśniającego, stwierdził naruszenie powyższego zakazu przez radnego Leszka Szulca.
Wygaśnięcie mandatu radnego stwierdza rada w drodze uchwały. Jeśli radni na najbliższej sesji nie podejmą takiej uchwały o wygaśnięciu mandatu, to decyzje podejmuje wojewoda.
Osobiście będę głosował przeciwko wygaszeniu jego mandatu, uważam, że to jest bardzo dobry i doświadczony radny
- mówi radny Sławomir Majewski, przewodniczący rady. Radny Krzysztof Sarzyński z PiS będzie się zastanawiał.
Dostaliśmy bardzo obszerne wyjaśnienie od kolegi radnego, z opinią prawną. Muszę się z nim zapoznać, zostawiłem to na weekend
- mówi. Co do radnych z komitetu Rafaela Rokaszewicza, to mają mieć spotkanie w sprawie swego kolegi z klubu.
Były już podobne przypadki w Głogowie, w samorządach. Dokładnie 10 lat temu ktoś napisał anonim do wojewody na Mirosława Dąbrowskiego, który był prezesem SM Nadodrze i jednocześnie radnym miejskim, przez wiele lat. Wtedy koledzy i koleżanki z rady stanęli za nim jak jeden mąż i nie zgodzili się na głosowanie nad wygaśnięciem jego mandatu. W ten sposób sprawował mandat radnego do końca kadencji – to było akurat zaledwie kilka miesięcy, mimo iż wojewoda uznał, że jest konflikt interesów. W następnych wyborach już nie starował.
Wtedy prezes - radny powołał się na opinię Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych, która była inna niż wojewody – według niej prezes mógł łączyć funkcję, gdyż po pierwsze spółdzielnia według niego nie sprawuje tzw. zarządu powierzonego, a po drugie nie prowadzi działalności gospodarczej.
(DN)
rema12:12, 24.10.2024
wojewoda jedno, a majewski swoje:
bo to doświadczony radny.
ważniejsze jest doświadczenie, czy nie łamanie przepisów i postepowanie zgodnie z prawem.
Mieszkaniec17:45, 24.10.2024
Chciwość nie zna granic.
A tak przy okazji, PO miało zmienić standardy...
Glos 22:40, 24.10.2024
W końcu układy z bratem i Khgm i HM się skoczyły swoje ZAROBILI
Adam08:46, 25.10.2024
Guzik go odwołają bo to lewica a oni swoich aparatczyków bronią
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
5 0
Dokładnie, zasady to zasady