Radny znany jako zapalony motocyklista kupił sobie hulajnogę elektryczną. W kasku i odblaskowej kamizelce świeci przykładem bezpiecznej jazdy. A jeździ po osiedlach i rozmawia z mieszkańcami. Jakie uwagi i pytania słyszy najczęściej? – rozmowa ze Sławomirem Majewskim, przewodniczącym rady miejskiej Głogowa.
Jak wygląda miasto z poziomu hulajnogi?
Z perspektywy hulajnogi, czyli można powiedzieć skuterka elektrycznego, mamy jakby inny ogląd miasta. Pieszo nie jesteśmy w stanie w ciągu dwóch-trzech godzin obejść naszego miasta, łącznie z obrzeżami, a tym sprzętem – objeżdżam całe miasto. Jako przewodniczący rady miejskiej staram się spotykać z mieszkańcami nie tylko w swoim okręgu wyborczym, ale na terenie całego miasta. I kiedy tak się przemieszczam, podchodzę do nich, przedstawiam się, a wiele osób mnie zna, nawet sam zaczepiam głogowian, i rozmawiamy o problemach naszego miasta. Uważam, że to jest najlepsza formuła spotkań z mieszkańcami. No może teraz jest trochę chłodniej i rzadziej ich można spotkać, ale w miesiącach letnich często na osiedlach ich spotykam, między innymi w parkach. I pokazują mi różnego rodzaju problemy.
Na co narzekają głogowianie?
Chociażby ostatnio przede wszystkim na to, że miasto było brudne i zieleń strasznie zaniedbana. Dlatego ostatnio na sesji się pytałem, jak to będzie wyglądało w przyszłym roku. Kolejna sprawa, właśnie tutaj, na Starym Mieście – Strefa Płatnego Parkowania i obniżenie, żeby można było przyjechać wózkiem inwalidzkim czy z dziećmi w wózkach. A co się dzieje? Stoi samochód. Legalnie czy nielegalnie? Jest obniżenie, a samochód może stać nawet do samego przejścia dla pieszych. Czyli praktycznie rzecz biorąc, osoba niepełnosprawna już musi się przeciskać i sobie radzić. Dlatego o takich problemach mówię na sesji, zgłaszam je i razem z prezydentem i radą miejską staramy się te problemy rozwiązywać, czy to doraźnie, czy w jakiejś dłuższej perspektywie czasowej.
Kiedy pan się przesiadł z motocykla na hulajnogę elektryczną?
Mam dużo pasji. Hulajnoga służy mi do turystyki, do zwiedzania miast i okolic, ale jest to też świetne urządzenie dla radnego. Tylko podkreślam, żeby zawsze jeździć w kamizelce odblaskowej i w kasku, bo bezpieczeństwo jest najważniejsze. I trybem bardzo wolnym, spacerowym, musimy się przemieszczać po mieście, żeby absolutnie nie stwarzać zagrożenia dla mieszkańców czy dla siebie. Od około trzech miesięcy regularnie objeżdżam miasto. Mam tę seledynową kamizelkę, żebym łatwiej był lokalizowany, żeby ludzie wiedzieli, że to radny, przewodniczący Rady Miejskiej Głogowa. I rzeczywiście te kontakty są bardzo dobre. Uważam, że jeszcze bardziej powinniśmy wychodzić do naszych mieszkańców, spotykać się z nimi właśnie w ich miejscach zamieszkania czy zatrudnienia. Tam, gdzie są problemy naszego miasta, i starać się je rozwiązywać.
Ludzie czekają tam na pana?
Ogłaszam zawsze na Facebooku, gdy wyjeżdżam, a nawet jak nie ogłaszam, to po prostu jadę na rundę. Obniżenia na starówce to jest konkretny przykład zgłoszonego mi problemu. Prezydent w tej sprawie odpowiedział, że będą tu postawione słupki i samochód nie będzie mógł stanąć, a osoba niepełnosprawna na wózku inwalidzkim oraz mama z dzieckiem w wózku spokojnie będzie mogła sobie przejeżdżać. To jest problem całej starówki. Pod względem możliwości poruszania się dla osób na wózkach jest najbardziej zaniedbaną i nieprzyjazną częścią miasta. Uważam, że o ile na osiedlach Piastów, Kopernik czy Hutnik w miarę dobrze to wygląda, to starówka rzeczywiście nie jest dla nich przyjazna.
Ile razy pan już tak objechał miasto?
Staram się przynajmniej raz w tygodniu. Jak przyjdzie wiosna to może i częściej mieszkańcy będą mnie widzieć. Zachęcam innych radnych. Również wspomniałem panu prezydentowi i mówił, że rowerem objeżdża miasto. Ten bezpośredni kontakt w terenie jest bardzo ważny. Oczywiście zapraszamy też do ratusza, zapraszamy na spotkania, które organizuje prezydent, ale wydaje mi się, że ta formuła jest najlepsza.
Dojechał pan już wszędzie?
Praktycznie nie ma rejonu miasta, w którym nie byłem. Ostatnio objeżdżałem również ulicę Osadników i rozmawiałem z mieszkańcami. Proszą mnie o próg zwalniający i zgłoszę wniosek o jego zamontowanie. Staram się być wszędzie. Jestem przewodniczącym rady i interesuje mnie całe miasto.
Dziękuję za rozmowę.
(GH)
Ludek18:30, 05.11.2024
Nie jestem zwolennikiem PO ale ten gość działa naprawdę w społeczeństwie ktore jest podzielone i się tego nie boi w gruncie mam pytanie który z radnych lub posłów posłanek tak wyjeżdżał do ludzi? No nikt.. a wiadomo że najlepszy król przebierał się za biedaka i szedł miedzy plebs może dla Was to lans ale odwagę facet ma bo niewie czy mu ktoś w twarz napluje czy porozmawia ... 18:30, 05.11.2024
Kuki20:33, 05.11.2024
Jak bezpiecznie poruszać się po Głogowie na hulajnodze.??? Górnikiem czy ulica?? 20:33, 05.11.2024
Marcin Nowalski21:35, 05.11.2024
No pewnie, a kto mu zapłacił za hulajnoge? My czy Donek? NA TO SAMO WYCHODZI! WSTYD! 21:35, 05.11.2024
lag22:46, 05.11.2024
1 0
Pan Sławomir super gościu, kiedyś miałem okazje poznać i pogadać sporo mi wytłumaczył i nigdy nie lekceważy wszystkiego dobrego 22:46, 05.11.2024