Wspaniały maż i ojciec dwójki synów walczy o życie. Straszna choroba, z dnia na dzień, ścięła go z nóg.
Glejak czwartego stopnia, z ogromnym naciskiem na pień mózgu, nieoperacyjny – wyniki biopsji załamały rodzinę Krystiana Sekuły, 40-letniego głogowianina, który o swojej ciężkiej chorobie dowiedział się raptem kilkanaście tygodni temu. Od tej pory jego życie, ale także żony i dwójki dzieci, zmieniło się. Rozpoczęła się walka nie tylko ze straszną chorobą – również z czasem. – Żaden szpital w Polsce nie chce podjąć się operacji. To wyrok dla mojego męża! – prosi o pomoc żona Pamela.
Wszystko zaczęło się w sobotni, wrześniowy poranek. Wydawać się mogło, że będzie to dzień jak każdy inny. Mieli swoje plany. Krystian bardzo lubi sport, to jego pasja i hobby, którymi zaraża dzieci. Biega, pływa.
– Sprawia mu to wielką radość. Chętnie spędza czas z chłopakami, wspólnie kopią piłkę, bawią się
– żona Pamela opowiada, że tym razem coś było nie tak. Krystian obudził się z drętwiejącą ręką. I myślą, że to pewnie na skutek pracy. – Jest hutnikiem. Na co dzień ciężko pracuje – wspomina. Ręka drętwiała, pojawił się ból nogi.
– Powtarzał, że to pewnie przez zmęczenie
– dodaje. Objawy się nasilały, jego stan się pogarszał. Do ogólnego osłabienia doszły jeszcze trudności z mówieniem. – Akurat piliśmy kawę i nagle... – pamięta, że trzeba było reagować. Natychmiast pojechali na Szpitalny Oddział Ratunkowy.
– Byliśmy przerażeni i pewni, że mąż przechodzi udar mózgu
– dorzuca.
W szpitalu, po serii badań, wykonano rezonans. Postawiono pierwszą diagnozę. – Poinformowali, że mąż zostanie na oddziale. Wykryli guza mózgu, ale nic więcej, na tamten moment, nie byli w stanie powiedzieć – przypomina sobie. Po kilku dniach udali się na konsultację do specjalistów w Szczecinie. Wyniki biopsji mroziły krew w żyłach.
– Glejak czwartego stopnia, z ogromnym naciskiem na mózg. Nie nadający się do operowania. Nagle nasz świat zatrzymał się w miejscu. Człowiek nie wiedział co robić, co myśleć
– nie ukrywa łez. Sprawdzili wszystkie możliwości, szukali ratunku, ale żaden szpital w Polsce nie podjął się operacji. Od razu podjęto za to próbę wyhamowania postępującej choroby. Najpierw radioterapia, za chwilę będzie to chemioterapia.
– Choroba doprowadziła do całkowitego porażenia prawej strony. Nie jest w stanie chodzić o własnych siłach. Ma problemy ze wzrokiem. Obecnie leży w szpitalu, bo do tego doszło jeszcze zachłystowe zapalenie płuc. Ciężko mu się oddycha, traci siły
– mówi. I dodaje. – Chemioterapia może podarować nam jeszcze kilka wspólnych miesięcy. Jak mam się z tym pogodzić? Jak powiedzieć dzieciom, że tata odchodzi? Nie tak miało być – bije się z myślami Pamela.
Oczywiście nie rezygnuje z walki o przyszłość męża. Szuka pomocy wszędzie, także za granicą.
– Lekarze mówią, że w Niemczech czy Norwegii są inne metody leczenie glejaka. Jeżeli macie jakieś informacje na ten temat, kontakty – proszę, pomóżcie
– apeluje.
W internecie trwa także zbiórka pieniędzy na leczenie i rehabilitację pana Krystiana. Koszty są ogromne. Link: TUTAJ.
(MK)
[ZT]162047[/ZT]
ja10:39, 09.11.2024
a co na to zaklad pracy slynna huta nie moga pomoc a co na to komuch owsiak ktory spi na naszych pieniadzach zloty melon jest pelny
Rafał15:00, 09.11.2024
Znam osobiscie Krystiana. Super chlop. Zawsze pomocny usmiechniety. Oby wyszedl z tego.
Glos 13:28, 10.11.2024
Chłopie Walcz
Toaleta przewrócona, ławka wyrwana
Mieszkam obok SP7,praktycznie każdego wieczora zbierają się tutaj młodzi ludzie,.Nie ma w tym nic złego,gdyby nie doznawali "przemiany "w małpy,i to takie najbardziej wrzaskliwe.Policja nie zagląda,a jeżeli już, to podjadą tak,żeby być widocznym,i dać czas na ucieczkę,.Brak kary skutkuje ,coraz głupszymi pomysłami.Był okres ,że tojtoj w parku przy Daszyńskiego ,przewracamy był dwa,trzy razy w tygodniu.W szkole jest monitoring,czy naprawdę tak trudno obejrzeć zapis,,nawet raz na tydzień.W parku przy Budowlanych bywam z wnukami,można stracić wiarę w młode pokolenie,zachowują się jak zwierzęta,zero szacunku dla ludzi ,którzy tam wypoczywają,bluzgi gorsze niż kiedyś w ",hutniku",i ciągły wyścig o palmę "kto głupszy, kto wymyśli większy idiotyzm"Patrolu policji nie widziałem tam z rok,.Nie chodzi o bieganie za małolatami,ale obecność mundurowych działa prewencyjnie.
Wiktor
07:58, 2025-07-18
Toaleta przewrócona, ławka wyrwana
A Zarkow to lepszy? Co chwile polamane lampy, zdemolowane lawki. Policji nie widzialem na oczy. A gdzie piesze patrole?
Yu
07:03, 2025-07-18
Po Rap Stacji jak po wojnie
Może Autor rozpisać te korzyści ? Ja podam niekorzyści : hiper ceny w sklepach dla mieszkańców, mocz i odchody na terenach leśnych przy SCKIW. Zatłoczone uliczki i alejki - totalny brak miejsc parkingowych . Imprezy na tych uliczkach -picie alkoholu przez młodzież i dzieciarnię !!! Zamknięte jezioro dla turystów i mieszkańców prze prawie tydzień . To jest ta promocja ? Co zwykły obywatel Sławy ma z tej imprezy ? Bo dumę to maja włodarze ale nie Kowalscy.
Śmiech na sali
05:51, 2025-07-18
Toaleta przewrócona, ławka wyrwana
A GDZIE TO SA KOCHAJACY TATUSIE I MADRE MAMUSIE KIEDY MALOLATY BUSZUJA NOCAMI PO GLOGOWIE PROWADZA ZYCIE TOWARZYSKIE NA WYSOKIM POZIOMIE
1111
22:22, 2025-07-17
2 1
Odpuść ten hejt
0 0
Owsiak to naplet Tuska