Zagrożenie na obrzeżu Głogowa. Lepiej nawet się nie zbliżać!

Niebezpieczne rośliny na terenach spacerowych w Głogowie. Barszcz Sosnowskiego rozplenił się na Górkowie. Może powodować groźne oparzenia. Trzymajcie się od niego z daleka! 

Gigantyczne rośliny odkrył podczas spacerów z psami pan Stefan z Głogowa. To miejsce na styku osiedla Górków z torem motocrossowym i terenami wojskowymi i wsi Szczyglice. Część barszczy rośnie tuż przy polnej drodze. Widział, że jeżdżą nią motocykliści i młodzi zawodnicy. Pokazuje też kolejne, widoczne w zaroślach między drzewami. Jest ich tam dużo. Mają po prawie 3 metry wysokości.

Ostrzega przed dotykaniem, a nawet zbliżaniem się do nich. Wielkie baldachy właśnie przekwitły, ale same olejki eteryczne unoszące się w powietrzu mogą parzyć skórę, drogi oddechowe. 

Zaraz zaczną się rozsiewać 

– martwi się Stefan Kozłowski, bo ma świadomość, jak trudne i kosztowne będzie wytępienie inwazyjnej rośliny.

Od razu zaalarmował wydział ochrony środowiska w głogowskim ratuszu. Na miejsce przyjechały urzędniczki z ratusza, by potwierdzić i ocenić zagrożenie. 

Naliczono w tym miejscu około 15 sztuk. W ciągu tygodnia rośliny będą usunięte. Prosimy, by w przypadku odnalezienia takiej rośliny absolutnie się do niej nie zbliżać, ponieważ wydziela bardzo trujące olejki

– ostrzega też rzeczniczka prezydenta Głogowa Marta Dytwińska-Gawrońska. Wyjaśnia, że niebezpieczne rośliny usunie specjalistyczna firma.

Na szczęście to jedyne miejsce w mieście, w jakim odkryto barszcz Sosnowskiego. Po interwencji pana Stefana, zostanie wytępiony.

W sąsiedniej gminie Głogów w tym roku nie było zgłoszeń o wystąpieniu barszczu. W ubiegłym roku skupisko roślin zostało zlikwidowane we wsi Turów, za Szczyglicami.

(GH)