Oświetlenie w głogowskim parku już jest, ale...

Biegacze chcą wiedzieć, kiedy zaczną świecić nowe latarnie w Parku Piastowskim w Głogowie. 

Przy alejkach w parku przy ul. Rudnowskiej stoją już zamontowane nowe latarnie. 

Kiedy te lampy rozświetlą alejki? Czy jest planowane oświetlenie łącznika parku z Bulwarem Nadodrzańskim? 

– pyta radny miejski Łukasz Kogut w interpelacji (26.06.), przypominając swoje wcześniejsze wystąpienie do prezydenta Głogowa na temat ciemności w parku.

Nie obejrzymy się, jak znów będzie jesień, a głogowscy biegacze nie chcą biegać po omacku alejkami parku 

– dodaje radny. 

Z odpowiedzi prezydenta Głogowa Rafaela Rokaszewicza (3.07.) dowiadujemy się, że została podpisana kompleksowa umowa ze spółką TAURON Sprzedaż na oświetlenie drogowe przy ul. Rudnowskiej. Miasto czeka na zamontowanie przez spółkę licznika, który umożliwi załączenie wybudowanego oświetlenia. Prezydent przypomina, że oświetlenie zostało wybudowane w ramach zadania inwestycyjnego ,,Zabezpieczenie, konserwacja, restauracja i remont Fortu Gwiaździstego i jego otoczenia - Twierdza Głogów". 

Obecna inwestycja nie obejmuje swoim zakresem budowy oświetlenia ścieżki wzdłuż torów kolejowych, w kierunku Bulwaru Nadodrzańskiego

– dodaje prezydent. Na środę (17.07.), jak potwierdza rzeczniczka prezydenta Marta Dytwińska-Gawrońska, nowe oświetlenie w Parku Piastowskim jeszcze nie działa.

A w parku jak co dzień sporo ludzi. Większość już zauważyła nowe lampy, z zadowoleniem. 

Cieszę się, że jest oświetlenie. Jestem emerytem i mam tyle czasu, że przychodzę wcześnie, ale ludzie tutaj biegają wieczorem

– mówi Adam Hańsk na przebieżce z kijkami. Dodaje, że gdy oświetlenie zostanie włączone, jesienią będzie można dłużej przebywać w parku.

Jest mało komfortowo wieczorem, jak się już ściemnia. Tym bardziej, że tutaj jest dużo chaszczy i nie wiadomo, co się w nich kryje

– uważa pani Daria, na spacerze z psem. 

Kiedyś nawet sąsiad zwrócił mi uwagę, czy nie boję się chodzić w tym parku wieczorem

– dodaje, że ludzie są tam o każdej porze – spotyka rowerzystów, biegaczy, mamy z małymi dziećmi, babcie z wnukami, a popołudniami dużo osób wyprowadzających psy z azylu Amicusa. 

Dobrze, że jest oświetlenie. Chodzi też o bezpieczeństwo. Dużo ludzi tu spaceruje, dzieci i młodzieży. Zawsze to będzie jaśniej 

– dorzuca jeden z biegaczy.

To najbardziej naturalny, czyli dziki park w mieście. 

Bardzo się cieszę, że jest coś robione

– pani Daria czeka jeszcze na oświetlenie łącznika na bulwar.

(GH)