[WIDEO] Rodzinne wykopki u Michalskich: Ziemniaki nie z marketu, z pola!

Wykopki, parnik i … smak dzieciństwa! Tego jeszcze nie było – już w sobotę (19.07.) warto wybrać się na pole pod Krzepielowem.

To pomysł na fajne spędzenie sobotniego popołudnia wraz pysznym ziemniakiem w roli głównej. Zagroda Michalskich zaprasza na nietypowe spotkania – rodzinne wykopki z degustacją prosto z pola.

– Tego jeszcze nie było! – śmieje się Jarosław Michalski, gospodarz i pomysłodawca akcji. – Można u nas na polu zrywać słoneczniki, ale jak się okazuje, można też kopać ziemniaki: wejść na pole i je skosztować – dodaje.

W najbliższą sobotę (i w kolejne aż do wyczerpania zapasów), w godz. 10–15 każdy będzie mógł przyjechać i – dosłownie – dobrać się do ziemi. Nie trzeba mieć ze sobą motyki ani przyjeżdżać traktorem – gospodarze wszystko przygotują.

– Będziemy kopać ziemniaki, a goście będą mogli je wyzbierać w jakiej ilości chcą. My wykopiemy, rozdamy woreczki i każdy sobie zbierze – tłumaczy Michalski. – Szczególnie zależy mi na tym, żeby dzieciaki zobaczyły, skąd się bierze jedzenie. Nie z marketu, tylko z pola – zauważa.

Dlatego to nie tylko zabawa, ale też nauka i wspomnienie dawnych czasów. W polu będzie można nie tylko zbierać ziemniaki, ale też je… zjeść na miejscu! Gospodarze uruchamiają parnik – urządzenie, które kiedyś służyło do przygotowywania paszy, a dziś wraca w zupełnie nowej roli.

– To smak dzieciństwa. Pamiętam, jak ziemniaczki z parnika czekały, aż wystygną, a my nie mogliśmy się ich doczekać. Trochę soli, może masełko – i to było wszystko – wspomina. – Dziś mało kto jeszcze pamięta ten smak, ale każdy, kto spróbuje, od razu się zakocha – gwarantuje.

W sobotę ziemniaki z parnika będą dostępne dla wszystkich uczestników wydarzenia.

– Będzie tanio – złoty pięćdziesiąt za kilogram ziemniaków. W tej cenie woreczek, ziemniaki i degustacja prosto z parnika. No i dobra zabawa! – zapewnia Michalski.

Atrakcje przewidziano również dla najmłodszych: będzie można wsiąść do ciągnika, zrobić zdjęcia i – jak mówi Michalski – poobcować z gospodarstwem. Bo przecież ziemniak prosto z pola zawsze smakuje lepiej. Trudno się nie zgodzić.

Pole, gdzie odbędzie się akcja, znajduje się za ogrodami działkowymi na Kulowie: tuż przed Krzepielowem. Jadąc drogą wojewódzką 319 od Głogowa w stronę Sławy - po prawej stronie. 
(MK)