Dyskusje na temat budowy farm wiatrowych w gminie Kotla nie ustają. Czekają nas kolejne trzy spotkania mieszkańców z władzami gminy.
Wokół wiatraków w gminie robi się gorąco.
- My tutaj jako mieszkańcy gminy chcemy zaprotestować przeciwko budowie tych wiatraków. Chcę powiedzieć, bo może nie wszyscy wiedzą, że to są wiatraki 260 metrowe. To są potężne wiatraki, które do tej pory nie były spotykane. Jaka jest nasza argumentacja? Pierwsza rzecz jest taka, że to zakłócenie krajobrazu i wszelkich tutaj rzeczy związanych z przyrodą, z przelotami gęsi i innych gatunków ptaków, które są na tym terenie. Mamy tu nawet orła bielika. To ptactwo przez te turbiny wyginie. Druga rzecz, że my już mamy problem z wartością naszych działek. Przecież tutaj zapowiedziana jest strefa ekonomiczna i jest nadzieja, że trochę ludzi się jeszcze tu osiedli. Tylko jak oni to zrobią, kiedy wiatraki będą z każdej strony. I teraz jest pytanie, kto by chciał tutaj inwestować kiedy wyjdzie na posesję i zobaczy 260-metrowy wiatrak? Inna sprawa to wątpliwy aspekt ekonomiczny tej inwestycji, koszty magazynowania tej energii, koszty utylizacji turbin – mówi Bronisław Małaszewski z Kotli.
- Potwierdzam, że plan zakłada budowę do piętnastu turbin wiatrowych o maksymalnej wysokości 260 metrów w minimalnej odległości od zabudowań 700 metrów. Wszystko w zgodnie z przepisami. I co istotne to nie chodzi tylko o zaspokojenie interesów inwestorów, ale zdecydowanie również gminy. Szacujemy, że po realizowaniu tego projektu do naszego budżetu wpłynie dodatkowo nawet 1,8 mln złotych rocznie. To jest znacząca suma, którą warto uwzględnić przy prezentacji argumentów dotyczący tej inwestycji. Jednak to nie jest tak, że gmina zamierza realizować plany wbrew mieszkańcom. Mam świadomość, że duża część mieszkańców jest przeciwna fermie wiatrowej w tak przedstawionym kształcie i zakresie. Wsłuchujemy się w każdy argument, organizujemy dodatkowe spotkania z mieszkańcami. Nie zapadły jeszcze żadne wiążące decyzje. Rozmowy trwają i mam nadzieję, że wszelkie spory i wątpliwości zostaną rozwiązane - mówi Kamila Suchocka-Szperlik, odpowiada wójt gminy Kotla.
KD
Na zdjęciu mieszkańcy protestujący przeciwko dużym elektrownią wiatrowym w gminie Kotla : Bronisław Małaszewski z Kotli, Krzysztof Kurek z Grochowic i Robert Szymczyk z Chociemyśli
Toksyczna bomba zniknie z Głogowa!
Panie, Ile dokładnie dostanie Głogów? Bo cała kwota wynosi na wszystkie miasta do podziału 100 mln (samo to już jest śmiech na sali). Proszę podać dokładną kwotę dofinansowania a nie lansować się w mediach.
Dociekliwy
23:04, 2025-07-06
Toksyczna bomba zniknie z Głogowa!
Wszystko super tylko dlaczego to ma być z naszych podatków, oni zbili majątek a my za to płacimy
Dlaczego
22:27, 2025-07-06
Toksyczna bomba zniknie z Głogowa!
za 100baniek to ile to by było mieszkań
czarny
22:25, 2025-07-06
Toksyczna bomba zniknie z Głogowa!
niech Jareczek z bratem płaci a nie z podatków Tak to w Polsce jest obciazyc braci z Nielubi
czarny
22:21, 2025-07-06
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz