Poniedziałkowy (20.01) chłodny wieczór w Grochowicach był zdecydowanie gorący. Zapełniona sala wiejska stała się miejscem radykalnych sądów, momentami wręcz kłótni.
Sporo niewygodnych słów usłyszeli przedstawiciele urzędu gminy, łatwo nie mieli przedstawiciele inwestora.
- Wiem, że sprawa jest dla państwa kontrowersyjna. Jednak my jesteśmy tutaj aby rozmawiać. Te rozmowy muszą być jednak uzupełniono o konkretne argumenty. Pamiętajmy, że tylko dopłaty do utrzymania naszych mieszkańców w DPS-ie kosztują nas milion złotych rocznie. Chcecie państwo i słusznie w Grochowicach światłowód, lepsze drogi, kanalizację, to wszystko kosztuje. Powtarzam jednak wyraźnie. W sprawie wiatraków nie ma ostatecznej decyzji, jesteśmy na etapie rozmów a nie konkretnej i ostatecznej decyzji – przypomniała w Grochowicach Kamila Suchocka – Szperlik, wójt gminy Kotla.
Jednak dyskusja na temat planowanej inwestycji rzadko odnosiła się bezpośrednio do budżetu gminy a raczej skupiła się wokół zasadności budowania wiatraków w ogóle.
- Zanim usłyszymy kolejne zachęty ze strony inwestorów chciałbym przedstawić państwu kilka przykładów wypadków i pożarów z udziałem takich elektrowni – rozpoczął swoją prezentację Krzysztof Kurek z Grochowic. - Tu mamy jeden palący się wiatrak, tu drugi a tu kolejny wypadek. Czy przedstawiciele firm, którzy chcą nas uszczęśliwić tymi wszystkimi konstrukcjami gotowi są na pozwy zbiorowe od mieszkańców. Czy państwo liczycie się z tym, że nam spadnie wartość nieruchomości i to na was spadną nasze roszczenia – zwrócił się do przedstawicieli inwestorów – mieszkaniec Grochowic.
Pytań wprost do osób, które planują farmę wiatrową było zdecydowanie więcej. Zarzuty padały z różnych stron: od podważania sensu ekonomicznego, po wytykanie faktu, że za inwestycją stoi firma niemiecka, po zarzut, że wiatraki w gminie Kotla mają być eksperymentalnie wielkie.
- My wiem, że na każdy nasz argument możemy usłyszeć od państwa kontrę. Przepraszamy, ale podważanie sensu ekonomicznego naszej inwestycji nie jest dobrą drogą. To są zadania wieloletnie i realizowane w wielu miejscach Polski. To prawda, że nie w każdej gminie uda nam się projekt doprowadzić do końca, ale to jest nasze ryzyko. Położyliśmy na stół przemyślany, odpowiednio przygotowany projekt dla państwa gminy i cały czas powtarzamy, że wysokość i ilość wiatraków jest w tym projekcie maksymalna. To nie są dawne czasy, kiedy takie inwestycje realizowało się z mniejszą uwagą na zdanie mieszkańców. Jesteśmy zobligowani do uzyskania dziesiątków pozwoleń, musimy brać pod uwagę wszystkie czynniki od uwag mieszkańców, poprzez zastrzeżenia ekologów, ludzi od ochrony środowiska. To jest zbyt poważna inwestycja, aby nasza firma mogła sobie pozwolić na postawienie farmy wbrew tym wszystkim zaleceniom – zaznaczali przedstawiciele inwestorów.
Większość głosów z zali była radykalna, mieszkańcy zaczęli mówić wprost, że nie chcą tej inwestycji. Ostatecznie Sołtys Robert Duda, poddał pod głosowanie pytanie, czy wieś Grochowice popiera budowę farm wiatrowych. Wynik głosowania był formalnością. Nikt na sali nie podniósł ręki za, nikt się nie wstrzymał, wszyscy głosujący podnieśli rękę na „nie”! To pierwsza taka decyzja sołectwa w gminie Kotla, ale z punktu widzenia prawa to tylko głos doradczy. Samorząd w kolejnych etapach opiniowania inwestycji, powinien uwzględnić zdanie mieszkańców, ale nie musi.
Walka o farmy wiatrowe w gminie trwa i na dziś nie ma jednoznacznej odpowiedzi, czy wiatraki w ogóle powstaną. Do tematu powrócimy.
KD
Benek10:27, 21.01.2025
Jak już podkreślili w artykule wasz głos się nie liczy i tyle w temacie, wiatraki niestety i tak tam postawią.
xyz11:33, 21.01.2025
po co zebrania skoro nikt sie z mieszkancami nie liczy niemcy musza na nas zarobic a zebranie to tylko zebranie
Wiatrak11:34, 21.01.2025
Te Grochowice to koniec świata te nieruchomości mają jakąś wartość chyba sentymentalnom
Renia15:46, 21.01.2025
Weź czasem słownik języka polskiego wyjdzie Tobie na dobre bo narazie się ośmieszyłeś
haha12:51, 21.01.2025
Ciemnogród. Światłowód chcecie ale prąd to skąd weźmiecie? Może wolicie węglową elektrownie w Grochowicach?
Grochowice 16:05, 21.01.2025
Wiatraki nie zapewnią prądu naszej gminie, energia trafi do krajowej sieci, a my nic z tego nie będziemy mieli. Dodatkowo, będą negatywnie wpływać na nasz krajobraz i codzienne życie
Jestem za14:49, 21.01.2025
Stawiać jeszcze w tym roku. Hołownia i Rudy wam będzie dopłacał. Jeden proponuje postawić na placu Stachuriady.
0 0
.