To już kolejny przestępca pod Głogowem, którzy wpadł dzięki nowoczesnym technikom kryminalistycznym.
Czasami złapanie sprawcy za rękę jest niemożliwe. Jednak dzisiaj, dzięki możliwościom jakie daje nauka, można namierzyć podejrzanego poprzez kilka komórek z informacją genetyczną, które pozostawi po sobie na miejscu przestępstwa. Tym sposobem policjanci namierzyli 33-letniego włamywacza ze Szprotawy, który za cel obrał sobie mieszania w Przemkowie.
- Niektóre sprawy kryminalne, przy których pracują policjanci, są na tyle trudne do wykrycia, że ustalenie podejrzanego wymaga nie tylko niezwykłej skrupulatności i wytrwałości od funkcjonariuszy, ale także wykorzystania szerokiego spektrum metod badania zgromadzonego materiału dowodowego. Tak było w sprawie, nad którą w minionym roku pracowali nasi policjanci – mówi podkom. Przemysław Rybikowski, oficer prasowy KP Policji w Polkowicach.
Sprawa, która właśnie znajduje swój kryminalistyczny finał rozpoczęła się z początkiem minionego roku. Wówczas to napastnik wtargnął do przemkowskiego mieszkania, w którym na szczęście nikogo nie zastał.
- Właściciel nie posiadał w domu zbyt wielu drogocennych rzeczy, dlatego z wnętrza zginęły tylko i aż miedziane elementy wyposażenia o wartości około 700 złotych. Na miejscu kryminalni, dochodzeniowcy, a przede wszystkim technicy zebrali materiał dowodowy, lecz na wstępnym etapie sprawa nie rokowała wykryciem sprawcy – relacjonuje podkom. Przemysław Rybikowski.
Jednak skrupulatność w działaniu i cierpliwość śledczych zostały ostatecznie nagrodzone.
- Mężczyzna podejrzany o popełnienie przestępstwa został zidentyfikowany i namierzony dzięki badaniom laboratoryjnym zabezpieczonego materiału genetycznego – potwierdza podkom. Przemysław Rybikowski.
33-latek ze Szprotawy usłyszał już zarzut kradzieży z włamaniem, za które to przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
KD
źródło i fot: KPP Polkowice
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz