Poszukiwany listem gończym szaleniec ze starówki w Głogowie zapadł się pod ziemię. Policja nadal go szuka

32 – letni Dawid Złotkowski, który próbował przejechać ludzi na starówce w Głogowie, nadal jest nieuchwytny. Zniknął już prawie dwa miesiące temu. Prawdopodobnie ukrywa się za granicą. Poszukiwania prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Lubinie.

Prowadzimy poszukiwania, ale nie mogę udzielić żadnych informacji o ich zaawansowaniu. Natomiast jeśli są osoby, które mają wiedzę na temat miejsca jego pobytu, to prosimy o kontakt

– mówi nam st. asp. Krzysztof Pawlik, zastępca oficer prasowego KPP w Lubinie. Można zadzwonić na komendę pod tel. 47 87 43 222 lub 47 87 43 200.  

Nie wiadomo gdzie jest Dawid Złotkowski. Pochodzi z Wińska, ale ostatnio mieszkał w Lubinie. Był wielokrotnie karany za różnego rodzaju przestępstwa narkotykowe, przeciwko mieniu oraz życiu i zdrowiu. 

[ZT]164418[/ZT]

O tym człowieku było bardzo głośno. Ukrywa się od 18 stycznia, gdy uciekł po swoich wyczynach na Starym Mieście w Głogowie. Po godz. 23 na głogowskiej starówce siedział za kierownicą czarnego land rovera i próbował nim wjechać w grupki ludzi. Ludzie uciekali, rozpierzchali się, krzyczeli. A ten z piskiem opon za nimi gonił. Potem odjechał.

[ZT]164465[/ZT]

27 stycznia sąd w Głogowie wydał postanowienie o jego aresztowaniu na 30 dni, a sąd w Legnicy wydał Europejski Nakaz Aresztowania.

Oznacza to, że do jego poszukiwania jest zobligowana cała policja, straż graniczna oraz inne służby w całej Europie. Wiadomość o poszukiwaniach znajduje się także w internecie, z jego wizerunkiem. Ostatnia wiadomość była o nim taka, że uciekł za granicę, podobno do Niemiec. Ale teraz cisza. Jakby się zapadł pod ziemię.

(DN)