Radny Górawski: Na pewno nie poprę takiej petycji

Jest odpowiedź jednego z radnych na petycję w sprawie ośrodków dla nielegalnych imigrantów na terenie gminy miejskiej. 

O tym znów jest głośno. Przypomnijmy, że petycja – pod którą podpisało się 609 mieszkańców – trafiła wczoraj (25.03.) do rady miasta.

[ZT]166892[/ZT]

Jak czytamy, petycja została złożona w interesie publicznym. Jest skierowana do rady miasta w imieniu mieszkańców gminy miejskiej Głogów. Ma na celu zobligowanie radnych miejskich do podjęcia działań w zakresie zapobieżenia tworzeniu na terenie gminy miejskiej ośrodków dla nielegalnych imigrantów – czy to w ramach przyjmowania imigrantów na mocy paktu migracyjnego przyjętego przez Unię Europejską, czy wszelkich innych umów międzynarodowych albo prawodawstwa krajowego.

– Twórcy petycji walczą z problemem, którego nie ma – mówi wprost radny miejski Michał Górawski. – Nie ma żadnych planów dotyczących przyjmowania w Głogowie nielegalnych imigrantów. Skoro tak, to warto zapytać o co tak właściwie chodzi? – zastanawia się.

Na tym nie koniec. – Inicjatywa Bezpieczny Głogów przedstawia siebie jako grupę zatroskanych mieszkańców naszego miasta. Tymczasem Arkadiusz Wójcik, który wypowiada się w jej imieniu, jest związany z Klubem Gazety Polskiej, czyli po prostu z PiS. Mamy więc do czynienia z próbą sztucznego wywołania w Głogowie antyimigranckiej psychozy na użytek kampanii prezydenckiej Karola Nawrockiego. Oczywiście autorzy tej petycji mają prawo do organizacji manifestacji. To podstawowe konstytucyjne prawo, które jest w Polsce przestrzegane. Natomiast ja na pewno nie poprę takiej petycji. Uważam, że powinniśmy zajmować się problemami, które istnieją – uważa.
(MK)