Łańcuch zerwany, kłódka zniszczona! Dzieci bawią się wśród potłuczonego szkła

Dewastacja na placu zabaw w centrum Głogowa. Zniszczona kłódka i łańcuch - dzieci bawią się wśród butelek, szkła.

Choć oficjalne otwarcie Słowiańskiego Grodu jeszcze przed nami, to już teraz teren placu zabaw w Parku Słowiańskim w Głogowie przyciąga rodziny z dziećmi – niestety, nie tylko one tam zaglądają. To, co miało być miejscem radości i edukacji dla najmłodszych, stało się sceną... libacji, dewastacji.

We wtorkowe popołudnie (16.04.) pani Kasia – mieszkanka Głogowa – wybrała się z dziećmi na spacer. Widząc otwartą bramę do grodu, postanowiły zajrzeć do środka. To, co tam zastały, przeraziło ich.

Drzwi były otwarte na oścież, biegały dzieci, więc weszliśmy do środka. Widok był straszny. Wszędzie śmieci, butelki, niedopałki, zużyte prezerwatywy. Moja córka pobiegła na zjeżdżalnię, ale w ostatniej chwili zauważyłam porozbijane szkło i ją złapałam. Gdyby się poślizgnęła… Nawet nie chcę myśleć, co mogło się stać

– relacjonuje pani Kasia, która zrobiła zdjęcia i wysłała je do redakcji.

To nie pierwszy raz, kiedy Słowiański Gród staje się miejscem po prostu wstydu. Alkoholowe libacje, nocne hałasy i ślady to tutaj norma. Niestety. Monitoring i alarm, jak się okazuje, nie wystarczają, by powstrzymać wandali. A przecież to miejsce stworzone z myślą o dzieciach i rodzinach.

Bartosz Ławrowski, zastępca dyrektora Głogowskich Obiektów Usługowych, informuje, że po naszej interwencji, służby od razu pojechały na miejsce. Faktycznie na placu zabaw pojawiły się dosłownie po kilku minutach.

– Plac zabaw jeszcze nie jest otwarty. Nasze służby pojechały na miejsce. Doszło tam do kolejnego wandalizmu i uszkodzenia łańcucha z kłódką. Plac zabaw oczywiście ponownie zostanie zamknięty. O tym, kiedy będzie można z tego placu korzystać w bezpieczny sposób, na pewno poinformujemy – mówi Ławrowski.

Jak dodaje, jeszcze przed rozpoczęciem sezonu specjalna ekipa przeprowadzi gruntowne porządki i konieczne naprawy. Obiekt, który od kilku lat cieszy się dużym zainteresowaniem – szczególnie wśród najmłodszych – wymaga niestety regularnych interwencji, także ze strony służb porządkowych.

Tymczasem mieszkańcy apelują o większą kontrolę i odpowiedzialność.

To piękne miejsce, z potencjałem. Dzieci uwielbiają się tu bawić, ale dopóki będzie tak zaniedbane i narażone na dewastację, będziemy po prostu bać się tam wchodzić. Nie może być tak, że plac zabaw przypomina śmietnik po imprezie

– mówi pani Kasia.

Słowiański Gród czeka więc na remont i interwencje służb porządkowych. Do tego przydałaby się jeszcze ludzka wyobraźnia.
(MK)