Zwiedzanie Głogowa z prezydentem Rafaelem Rokaszewiczem niezmiennie cieszy się popularnością głogowian. Zarówno tych starszych, jak i młodszych. Niech malkontenci i krytycy gadają, ale 1 maja bardzo dużo osób przyszło na dwa takie spotkania ze spacerem po mieście.
Majówka w Głogowie to m.in. zwiedzanie Głogowa z prezydentem, wielkim fanem i pasjonatem głogowskiej historii. A także bardzo dobrym jej znawcą. Prezydent Rokaszewicz przyznaje, że z chęcią, mimo natłoku obowiązków, powraca do swego ulubionego zajęcia – oprowadzania wycieczek.
[FOTORELACJA]6978[/FOTORELACJA]
Akurat trafiliśmy na spotkanie popołudniowe, w nowym – odremontowanym centrum turystycznym Neptun nad Odrą. Jak się okazuje, w taki wolny i słoneczny dzień udaje się tu na spacer wielu głogowian. Jest to teraz bardzo popularne miejsce wycieczek pieszych i rowerowych.
Ludzie oglądają, porównują jak było kiedyś, a jak jest teraz – i podziwiają nadodrzańskie widoki. Może to nie jest jeszcze to, co kiedyś będzie, bo wciąż tu trwają jeszcze dwie budowy, ale i tak chwalą, że im się tu podoba.
Prezydent Rafael Rokaszewicz spotkał się z głogowianami właśnie w Neptunie, gdzie przedstawił im krótki rys historyczny zarówno Neptuna, jak i Bulwaru Nadodrzańskiego, a następnie pod jego przewodnictwem wszyscy poszli na wycieczkę na bulwar.
Dziś zaczynamy w Neptunie, a potem na bulwar. Przedstawię troszeczkę historii, bo jest bardzo ciekawa. Szczególnie bulwaru, który zmieniał się na przestrzeni wieków. Początkowo była to jurysdykcja książęca, obszar wyłączony spod lokacji miasta, gdzie książę i właściciel tych terenów decydował, co będzie. Lokował tam kościoły, klasztory, obiekty użyteczności publicznej, z których czerpał dochody. Na przestrzeni wieków to się zmieniało i dziś znowu mamy obszar zagospodarowany w formie bulwaru
- prezydent na takie tematy od razu się rozkręca. Prezydentowi było bardzo przyjemnie, że wciąż na historyczne wycieczki z nim przychodzi tak dużo osób.
Uważam, że to ważne, aby głogowianie trochę wiedzieli na temat przeszłości swego miasta. Wiedzieli, co tutaj się działo przez tysiąc lat, bo mamy bardzo ciekawą historię i przed nami jeszcze dużo do opowiedzenia
- zapowiedział, że jeszcze nie raz oprowadzi wycieczki po ciekawych miejscach.
Prezydent wyjawił nam, że lubi oprowadzać wycieczki i opowiadać o przeszłości miasta.
Bardzo to lubię. Głogów to moja pasja, historia to moja pasja. Czasem zamieniam się w przewodnika, ale decydując o różnych przedsięwzięciach w mieście, także kieruję się znajomością historii
- przyznał.
(DN)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz