Zamknij

Lato w mieście pełne atrakcji! Aż 130 dzieci bawi się w MCWR w Głogowie

11:34, 04.07.2025 Aktualizacja: 11:35, 04.07.2025
Skomentuj Mateusz Komperda Mateusz Komperda

Lato w mieście? Najlepiej w MCWR! Głogowskie dzieci znów mają swoje wakacyjne miejsce.

W Miejskim Centrum Wspierania Rodziny w Głogowie trwa dziesiąta edycja wakacyjnych warsztatów „Lato w mieście” – wydarzenia, które każdego roku przyciąga ogromną liczbę młodych uczestników. W tym roku w zajęciach bierze udział aż 130 dzieci w wieku od 7 do 13 lat, a miejsca rozeszły się błyskawicznie.

– Zainteresowanie jest ogromne. Zapisy rozpoczęliśmy 22 maja i już od samego rana tworzyła się kolejka pod budynkiem – opowiada Arleta Zawadzka, dyrektorka placówki. – Rodzice stali i czekali, by zapewnić miejsce swoim dzieciom. Mieliśmy przygotowane trzy turnusy, ale chętnych było znacznie więcej. Niestety, musieliśmy część osób odesłać na listę rezerwową – dodaje.

Jak co roku, warsztaty są w całości dofinansowane przez Gminę Miejską Głogów, dzięki czemu udział w nich jest bezpłatny. To ogromna pomoc dla rodziców, zwłaszcza pracujących, którzy w wakacje nie zawsze mogą zapewnić swoim dzieciom codzienną opiekę.

– Preferujemy rodziny, w których rodzice pracują zawodowo, ale staramy się też wychodzić naprzeciw tym, którzy mają trudniejszą sytuację – podkreśla Zawadzka. – Są rodziny wielodzietne, są rodzice samotnie wychowujący dzieci. Wiemy, że wakacje to niełatwy czas dla wszystkich – zaznacza.

Uczestnicy warsztatów zostali podzieleni na trzy grupy wiekowe. Każda z nich codziennie bierze udział w różnorodnych zajęciach – od sportowych, przez artystyczne, po wycieczki tematyczne. Oferta została tak przygotowana, by odpowiadać potrzebom dzieci i wpisywać się w ich wakacyjne marzenia.

– Mamy zabawy integracyjne, wycieczki, warsztaty artystyczne, zajęcia kulinarne, odwiedziny ciekawych gości, ale też coś, co dzieci kochają najbardziej – niespodzianki – śmieje się dyrektorka. – Program dopasowujemy również do aktualnych trendów. Obserwujemy, czym interesują się dzieci, i reagujemy na bieżąco – dodaje.

Wielką popularnością cieszą się także wyjścia do kina, zajęcia taneczne, dni tematyczne oraz wspólne posiłki, które dzieci spożywają podczas przerwy. Organizatorzy dbają o atmosferę, w której każdy uczestnik czuje się zauważony i bezpieczny.

– To czas integracji i odpoczynku, ale także uczenia się współpracy, szacunku i nowych umiejętności. Cieszymy się, że dzieci tak chętnie do nas wracają, a rodzice co roku pytają, kiedy ruszają zapisy – zaznacza Arleta Zawadzka.

Dziesiąta edycja „Lata w mieście” potrwa do połowy sierpnia.
(MK)

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Mówią: dość! Podpisy zebrane, wniosek złożony

Problem w tym, że legalizują imigrantów nielegalnych. Jak zweryfikować kto jest kto?

Legancki

17:24, 2025-07-04

Mówią: dość! Podpisy zebrane, wniosek złożony

Więc teraz, w pierwszej kolejności należy sprawdzić ważność podpisów. Prawicowcy już chyba w genach mają fałszerstwa, więc raczej nikogo nie zdziwi, jeżeli podpisy pod referendum, też sfałszowano.

Honhon

16:01, 2025-07-04

Mówią: dość! Podpisy zebrane, wniosek złożony

Strach się bac

Miszczu

16:00, 2025-07-04

Głogów ma swój kawałek kosmosu! [WIDEO]

Ul.Kosmonautów Polskich w Głogowie na osiedlu KOPERNIK- Ta nazwa zawsze miała sens a jej twórca był wizjonerem. Można śmiać się z czasów PRL-u (czas słusznie miniony), ale nie należy odbierać im tego, co było dobre! Kilka uwag do treści. STRYJ - to rodzony brat ojca! Najważniejszy po ojcu członek rodziny! To nie to samo co wujek! Gdyby kosmonauta Mirosław Hermaszewski był stryjem Pana Rektora- znaliby się od kołyski.A to i Ryszard Czarnecki (ten od kilometrówek)w rodzinę się zaplątał. Klimuk Piotr (Ilicz) też był kosmonautą i razem z naszym pierwszym kosmonautą brali udział w tym samym locie w kosmos z tą różnicą ,że nie był Rosjaninem pochodzenia białoruskiego. SŁAWOSZ UZNAŃSKI- WIŚNIEWSKI ma dwa nazwiska (warto o tym pamiętać) i jest astronautą. Dlaczego na jednego mówimy kosmonauta, a na drugiego astronauta? Nie chodzi tu o czas jak tłumaczy Pan Ryszard Rokaszewicz. Oba określenia odnoszą się do tego samego zadania: lot w kosmos - lot do gwiazd. Najkrócej jak się da, napiszę tak " EKIPA lotu organizowanego przez ZSRR czy teraz Federację Rosyjską to kosmonauci ,a ekipa lotu organizowanego przez USA to astronauci. Chińczycy swoich nazywają taikonautami. Tak rzecz ujmując mamy w Polsce jednego kosmonautę i jednego astronautę.

kosm/astr

14:21, 2025-07-04

0%