Niespokojnie w Śródmieściu w Głogowie. Lali się jak zwykle

Kilka interwencji policji na al. Wolności w niedzielne (20.07.) popołudnie i wieczorem. Oj, działo się tam! Były awantury z udziałem ludności romskiej i polskiej, bójki, a nawet ktoś strzelał z wiatrówki.

Niestety, nasiliły się nieporozumienia międzysąsiedzkie na al. Wolności. W niedzielę zaczęło się od tego, że ktoś poprzecinał opony w kilku samochodach zaparkowanych przy ulicach. Sąsiedzi wzajemnie się obwiniali, ale podobno poszkodowani byli zarówno Romowie mieszkający przy tej ulicy, jak i Polacy.

Po południu w niedzielę ktoś przysłał film, na którym na al. Wolności w okolicach SP 2 dochodzi do bójki. Wygląda to raczej na jakieś porachunki. Kilku mężczyzn podchodzi do jednego. Jeden z nich uderza go pięścią w twarz, kilka razy – a ten się przewraca. Inne filmy pokazują grupki mężczyzn rozebranych do pasa, chodzących po ulicach. Były jakieś krzyki, awantury. Podobno ktoś strzelał z jednego z okien z wiatrówki, do ludzi. Zgłosił się mężczyzna, który dostał śrutem pod oko.

Generalnie w naszej dzielnicy jest bardzo niespokojnie. Boimy się

- mówią nam zaniepokojeni mieszkańcy. Twierdzą, że ostatnio jest coraz gorzej, że nawet na ich ulicy sprzedawane są narkotyki. Strach wyjść nawet w dzień. Potwierdzają, że w niedzielne popołudnie policja przyjeżdżała kilka razy na tę ulicę.

Wczoraj na al. Wolności było kilka interwencji policyjnych. Dotyczyły głównie zakłócania spokoju

- informuje mł. asp. Emilia Reguła z Komendy Powiatowej Policji w Głogowie. Policjanci pojechali tam na wezwanie, gdyż miały się tam spotykać grupy kilku osób z niebezpiecznymi narzędziami.

Za każdym razem policja jechała na miejsce wezwania. Dokonywała penetracji terenu, jednak za każdym razem nie udało się potwierdzić takiego zdarzenia

- informuje policjantka. Nikt nie zgłosił na policję, że mu ktoś poprzebijał opony.

(DN)