Miłość przywiodła ją z Głogowa do Bądzowa. A teraz została sołtysem!

Bądzów w gminie Jerzmanowa ma nowego sołtysa! Od ponad miesiąca funkcję tę pełni Anna Nawrot – energiczna, zaangażowana i znana mieszkańcom od lat. Pomoc innym i praca na rzecz lokalnej społeczności to coś, co lubi i potrafi robić najlepiej.

Funkcja sołtysa w Bądzowie była nieobsadzona przez kilka miesięcy. Po wycofaniu się wieloletniej sołtyski Anny Rysz i krótkiej kadencji Joanny Urban, wieś przez dłuższy czas pozostawała bez gospodarza. Sytuacja zmieniła się, gdy mieszkańcy przekonali panią Annę do kandydowania.

„Ania, idź. I tak w tym siedzisz!”

– mówili sąsiedzi. I w końcu się zgodziła.

Siedzę w tym od lat. Działałam w radzie sołeckiej, pomagałam jeszcze naszej Annie Rysz

– mówi Anna Nawrot.

Pani Anna pochodzi z Głogowa.

Do Bądzowa trafiła za miłością – swojego męża poznała 27 lat temu na dyskotece w Jaczowie. Od 20 lat są małżeństwem, a w Bądzowie wspólnie zbudowali dom pod lasem. Wychowali trójkę dzieci i – jak podkreśla nowa sołtys –

„bardzo mi się tu podoba. Cisza, spokój, pięknie.”

Choć domowe obowiązki nadal są jej codziennością, dzieci są już nastolatkami, więc może poświęcić więcej czasu działalności społecznej. Pod jej przewodnictwem mieszkańcy założyli Koło Gospodyń Wiejskich.

Na razie mamy 12 dziewczyn, ale już kilka kolejnych chce do nas dołączyć

– cieszy się. Spotykają się w nowoczesnej świetlicy wiejskiej, gdzie razem gotują, pieką i integrują się.

Pani Anna zamierza kontynuować lokalne tradycje, w tym coroczny Dzień Słonecznika, który od lat jest znakiem rozpoznawczym wsi.

Przez lata pomagałam przy organizacji, więc wiem, co i jak. Niedługo ruszą też przygotowania do dożynek. Już w zeszłym roku robiliśmy wieniec bez sołtysa, więc i w tym roku damy radę. Dziewczyny już zbierają zioła i zboża

- zapewnia.

Czego brakuje mieszkańcom? – Dobrej drogi – odpowiada bez wahania.

Ale na to już nie mamy bezpośredniego wpływu

- przyznaje pani sołtys. Wszystko zależy od władz gminy i powiatu. Jest jednak nadzieja, że upragniony remont wkrótce się ziści.

Na bardziej lokalnym poziomie pani sołtys planuje budowę wielofunkcyjnej wiaty przy boisku.

Mamy piękne, nowoczesne boisko, będzie też teren wyłożony kostką. Marzy nam się wiata z miejscem na ognisko, gdzie moglibyśmy się spotykać, posiedzieć, upiec kiełbaski. Projekt ma być realizowany w dwóch etapach i finansowany z funduszu sołeckiego. Mam nadzieję, że pieniędzy starczy

– dodaje z uśmiechem.

Nowa sołtys pełna jest zapału i konkretnych pomysłów. Bądzów może liczyć na dobrą energię i aktywne działanie.

(DN)