W czasie Forum Ekonomicznego w Karpaczu rozmawialiśmy z Martyną Grzelczak, wiceprezes Głogowskiego Szpitala Powiatowego, o wyzwaniach współczesnej ochrony zdrowia, kondycji szpitali powiatowych i znaczeniu kompetencji miękkich w placówce medycznej. Bez upiększeń i bez retuszu – o dialogu, edukacji pacjentów oraz lekarzy, finansach i wypaleniu zawodowym.
Dziś drugi dzień Forum Ekonomicznego w Karpaczu? Jakie ma pani refleksje? Co to wydarzenie może znaczyć dla szpitala w Głogowie?
Forum Ekonomiczne jest cudownym miejscem łączącym naukę i biznes, ale także prawodawstwo. W tym sposób tworzenia tego prawa. Wczoraj miałam przyjemność być na panelach, na których mówiliśmy o tym, w jaki sposób może powstać nowa konstytucja. Wypowiadał się senator, który jest jednocześnie lekarzem. i wypowiedział taką dosyć odważną tezę, która jest mało popularna - o likwidacji szpitali powiatowych, ale również powiatów. Więc była to intrygująca, konfrontująca rozmowa między panelistami i publicznością. Natomiast Karpacz daje nam moment, żebyśmy w kilka dni połączyli wiele elementów. Można złapać tutaj perspektywę zarówno czysto biznesową, jak i ekonomiczną, bo są tutaj przedstawiciele nauki m.in. ze Szkoły Głównej Handlowej, która robi doskonałe badania w kierunku statystyki, prewencji, rozwiązań dotyczących ochrony zdrowia w Polsce i nie tylko koncentruje się na szpitalach powiatowych, ale na reakcjach łańcuchowych w ogóle. Analizuje związki przyczynowo-skutkowe między wszelkimi podmiotami medycznymi. Jaka jest korelacja pomiędzy Narodowym Funduszem Zdrowia, Ministerstwem Zdrowia. Odpowiada na pytania - gdzie i jakie organy doradcze kreują pewne zachowania, które my później musimy wdrożyć. My zostajemy postawieni zwykle trochę post factum. Dostajemy narzędzia słabsze lub mocniejsze, mam tutaj na myśli finansowanie, refundację, w ogóle zakres świadczeń, które oferujemy m.in. w naszym szpitalu.
Co robimy źle jako szpital powiatowy? Co trzeba poprawić?
Myślę, że przede wszystkim się nie słuchamy, nie słyszymy wzajemnie. Na wielu szczeblach. Ale to nie tylko u nas, bo te problemy, które dotykają naszego szpitala powiatowego są takie same wszędzie. Medycy mają swoją formułę wykształcenia, która ich kierunkuje i prowokuje do różnych zachowań i do dbałości o ich interes, Pacjenci, którzy są w cierpieniu, którzy potrzebują pomocy - też nie do końca wiedzą, jak się poruszać po systemie. Ja jestem w ochronie zdrowia od 20 lat w pracy, w różnych korelacjach i w praktyce prywatnej, ostatnio w szpitalu jako w "państwowym" podmiocie. Natomiast pacjenci nie wiedzą, do kogo mają iść, po jakie skierowanie, w jaki sposób wykorzystać potencjał naszego szpitala. Czasami nie wiedzą nawet, jaka pomoc może być im u nas udzielona. Nie jesteśmy edukowani jako społeczeństwo do tego, żeby swobodnie się poruszać po prostu po systemie. Tym bardziej, że ten system jest newralgiczny i tych zmian, których doświadczyliśmy przez ostatnie lata, było tak dużo że jeszcze dobrze się w niej nie zagospodarowaliśmy, a już są inne ruchy wykonywane przez ministerstwo. Są sugestie, aby skonsolidować teraz szpitale i żeby szukać rozwiązań i dogadywać się pomiędzy placówkami.
Czy Głogowski Szpital Powiatowy jest dziś zagrożony konsolidacją. Może likwidacją niektórych oddziałów?
Nie. Na ten moment mogę spokojnie powiedzieć, że nie. W naszym przypadku nie jest to konieczne, ponieważ mamy dobrą sytuację finansową. Ona pozwala nam na rozwiązania, które możemy z łatwością wdrożyć. Na ten moment nie wiem, jak będzie w przyszłości, bo myślę, że wszystko zależy od tego, co ministerstwo narzuci i za co Narodowy Fundusz Zdrowia będzie płacił. Jeżeli się okaże, że będą świadczenia, które my realizujemy teraz na bardzo wysokim poziomie, będą dla nas reglamentowane i będą one ukrócone, no to pewnie będziemy musieli się zastanowić, czy i co będziemy komercjalizować, czy będziemy szukać rozwiązań - partnerstwa i porozumień.
Jak wygląda obecnie sytuacja finansowa szpitala?
W naszym szpitalu sytuacja jest stabilna, nie jest łatwa, ale jest stabilna.
Czyli po Forum Ekonomicznym niewiele trzeba będzie w naszym szpitalu zmieniać? Nie będzie rewolucji?
Jeżeli już, to na pewno będzie to ewolucja. Ja jestem zwolenniczką ewolucji, rozmów, budowania relacji, budowania struktury wewnętrznej, która da poczucie utożsamienia się po prostu z miejscem pracy. Jestem zwolennikiem bardziej takiego wspierania, pomagania sobie, wysłuchania perspektyw, bo mi zza biurka mogą się pewne rzeczy wydawać. Natomiast w momencie podejmowania rozmów z osobami pracującymi w szpitalu, z pacjentami - zawsze wygląda to inaczej. A pracownicy mierzą się naprawdę z szeregiem różnych problemów. Z cierpieniem człowieka, z procedurami, które trzeba wykonać. Ze swoim zmęczeniem, ze swoimi sytuacjami życiowymi, które też niejako narzucają pewne zachowania wszystkim dookoła. I myślę tutaj bardziej o pełnym zrozumieniu, o uszanowaniu, ale też i wsparciu oraz uświadomieniu sobie, w którym momencie jesteśmy.
Co z wypaleniem zawodowym lekarzy? To realny problem w Głogowie?
Tutaj system zawiódł. A musimy jeszcze chwilkę poczekać, aż na rynek pracy trafi ta rzesza specjalistów, która teraz się uczy. To perspektywa 2-3 lata. Teraz lekarzy jest po prostu za mało. Nie jest łatwo.
Każdy jest człowiekiem, ale personel lekarski tym człowiekiem musi być nade wszystko. Oczekiwania pacjentów są ogromne.
Oczekuję na rozwiązanie konkursu, w którym pozyskiwaliśmy pieniądze na szkolenia właśnie dla naszej kadry kierowniczej. Zarówno administracyjnej jak i medycznej w zakresie przywództwa i opieki nad pacjentem. To jest bardzo szerokie szkolenie.
Naprawdę pani myśli, że szkolenie z przywództwa coś zmieni?
Przywództwo ma skoncentrować te kompetencje, do których w sumie nikt nie był przyuczany. Lekarz był uczony bycia specjalistą, a nie, żeby zawiadywał, zarządzał określoną grupą ludzi, czyli m.in. właśnie oddziałem, opieką nad pacjentami. Tam są skoncentrowane różne kompetencje. To szkolenie z przywództwa ma na celu uwrażliwić albo wskazać kierunki, dać narzędzia, dzięki którym będzie można łatwiej sobie pewne rzeczy wypracować. A praca z pacjentem to już jest pewien standard. Pracowałam w podmiotach medycznych, prywatnych, gdzie cyklicznie takie szkolenia były realizowane. Przyniosły bardzo dobre efekty ze względu na to, że ciągle się siebie uczymy. To nie jest tak, że mamy pacjenta, który jest ciągle taki sam. Każdy inaczej reaguje na ból, na pewne sytuacje stresowe. Nie do końca rozumiemy, o czym się do nas mówi, kiedy jesteśmy w obliczu choroby, czy postawienia diagnozy. Tutaj też wazna jest ta empatia, wrażliwość w ogniu wszystkich obowiązków, które należy wykonać. Trzeba się wczuć trochę w rolę każdej ze stron. Pacjent nie ma tego obowiązku, natomiast my jako obsługujący tych pacjentów powinniśmy być na to po prostu mocno wyczuleni.
Czyli nowoczesny sprzęt i piękne oddziały nie wystarczą? Dla wielu osób znowu może być to zaskoczeniem, że nie sprzęt, nie budynek - tylko znowu te umiejętności miękkie, czyli ta umiejętność współpracy z drugim człowiekiem jest fundamentem funkcjonowania placówki medycznej?
Oczywiście pracuje nam się cudownie na pięknych oddziałach, bo one wyglądają wspaniale, są imponujące. Zresztą ostatnio oprowadzałam lekarza anestezjologa po oddziale. Był zachwycony. Ale ciągle czynnik ludzki pozostaje najważniejszy.
Dziękuję za rozmowę w drugim dniu Forum Ekonomicznego w Karpaczu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Kto będzie czytał poezje Kochanowskiego w Głogowie?
Ojczyzno moja! Ty jesteś jak domek Ile cię cenić trzeba tylko pan Jerzy się dowie bo go stracił...
ted
08:22, 2025-09-04
Tajemniczy grób w polu pod Głogowem!
Prawdopodobnie uciekał z oblężonego Głogowa dalece wysunięta hipoteza.... A może szedł pijany mordować innych
Tia
08:02, 2025-09-04
Pomóżcie głogowiance szukać auta
Dziewczę zrobiło sobie super reklamę jako nowy pracownik...Brak wyobraźni i odpowiedzialności totalny. może ta sytuacja ja czegos nauczy
ktoś
07:14, 2025-09-04
Będzie obwodnica na trasie Głogów - Leszno
Brawo a przez Głogów dalej cała tirownia sunie
Xx
06:50, 2025-09-04
Łukasz Kaźmierczak