Zamknij

Wzruszające spotkania po 30 latach od wysiedlenia wsi pod Głogowem. Nie ma już domów i szkoły, są wspomnienia

Grażyna Hanuszewicz Grażyna Hanuszewicz 18:14, 19.10.2025 Aktualizacja: 21:36, 19.10.2025
Skomentuj

Dawni mieszkańcy wrócili do Żukowic, by spotkali się na odpuście w zabytkowym kościele. W wysiedlonej ponad 30 lat temu wsi pozostało 13 mieszkańców.  

W niedzielę (19.10.) uroczystości rozpoczęły się mszą św. odpustową. Kościół św. Jadwigi Śląskiej w Żukowicach był pełny. Większość dawnych mieszkańców przyjechała z Głogowa. 

To była duża i wesoła miejscowość. Często tu wracałam, gdy jeszcze mieszkała mama z bratem, ale oni też dostali potem mieszkanie w Głogowie, bo huta wykupowała domy. Wszystko zaczęło pustoszeć. Większość ludzi przeniosła się do Głogowa. Ci którzy mieli gospodarstwa, pokupowali sobie domki i dalej gospodarowali

- wspomina Kazimiera Wesołowska, jak żal było opuszczać wieś. 

Urodziłam się w tym domu,  w którym mieszkałam, więc żal podwójnie, ale jak się już wyszło za mąż, to trzeba było swoje życie zacząć w innym miejscu. Potem mama się przeprowadziła do Głogowa i mieszkaliśmy na tym samym osiedlu, na Piastowie 

- dodaje, że choć niewiele zostało, nadal poznaje wieś, pamięta gdzie stały domy. 

Kuba Szuk miał 14 lat, gdy jego rodzina przeprowadzała się do Głogowa, na starówke. Pamięta sąsiadów i wieś, której już nie ma. 

Tutaj mieszało do dwóch tysięcy ludzi, więc dzisiaj przyjechała garstka 

- mówi dawny mieszkaniec. 

Z Kłody przyjechała z wnuczką pani Maria. W Żukowicach chodziła do szkoły, po której nie ma już śladu. 

Chodziliśmy tu do szkoły na pieszo, do czwartej klasy, tu mieliśmy religię. To była duża wioska, tu było wszystko: sklepy były i towarowe, i fryzjer był, i masarnia. Poczta została jeszcze

- wspomina, ciesząc się z okazji do spotkania z koleżankami z klasy. 

Przez 20 lat, od urodzenia w Żukowicach mieszkała pani Aneta. Chodziła tu do przedszkola i czteroklasowej szkoły podstawowej. Później  trzeba było się wyprowadzić. Pamięta zapach siarki. 

Były dni, że nie można było wyjść z domu, tak śmierdziało. Dopiero później jak już zaczęli wysiedlać, to dopiero weszły jakieś filtry na kominy.  Ale fajnie się tu mieszkało. Sąsiedzi byli przyjaźni

- żałuje starych Żukowic. 

Po wysiedleniu kościół pozostał otwarty, choć rozważano jego zamknięcie w obawie, że się nie uchowa.

A jednak udało się, to chyba opatrzność Boża tak działała, że nie tylko ksiądz nie zamknął, a ludzie zaczęli się troszczyć o ten kościół 

- mówi ks. Jan Krawczyk, proboszcz parafii w Kłodzie. To z jego inicjatywy odpusty parafialne w Żukowicach od zeszłego roku są szczególnie uroczyste i tłumne.

Żeby ludzie się spotkali. Chciałem zaprosić też mieszkańców Żukowic, którzy zostali wysiedleni. A tym bardziej, że miałem z nimi kontakt, pracując na osiedlu Piastów w 1991 roku. I widzę jeszcze te twarze, poznaję ludzi. Chodziłem po kolędzie na Piastowie 34 lata temu i cały blok to były Żukowice

- wspomina proboszcz. 

[FOTORELACJANOWA]8273[/FOTORELACJANOWA]

W Żukowicach żyje łącznie 13 osób, w tym rodzina braci Piechowiaków. Mieszkają tu od urodzenia. Grzegorz jest sołtysem, a Krzysztof "kościelnym".

Już ponad 20 lat opiekujemy się kościołem,  bo tu już nie ma ludzi. I dzięki nam może ten kościół jeszcze jest. W 1993 roku ksiądz Bogusz chciał zamknąć kościół, miał pozwolenie z kurii, tak jak we Wróblinie Głogowskim 

- opowiada pan Krzysztof (72 l.). Jak się żyje w opustoszałej wsi, która kiedyś liczyła 150 numerów? 

Jest spokój, cisza. Nieraz ktoś przyjedzie. Niektórzy byli mieszkańcy mówili, że zrobili źle, że wyjechali, ci starsi, bo jednak w mieście już się nie odnaleźli tak jak tutaj. Tu ludzie mieli swoje ogródki, działki, pola, a w mieście to tylko w bloku mieszkali 

- mówi. Jednak powrotu nie było, ich domy zostały wyburzone. Wspomina też okres, gdy opuszczone domy zajmowały firmy. 

Nawet było głośno w całej Polsce, że w tej wsi było ponad 70 różnych zakładów usługowych. Ale w jakimś momencie podnieśli tym firmom podatki i czynsz jak w Warszawie, aż wszyscy zrezygnowali. A domy rozburzyli 

- dodaje.

Jego rodzina została w swoim domu w Żukowicach.

Już mieliśmy gospodarstwo wycenione w 1991 roku, ale rok później  zaniżyli te nasze wyceny, średnio o jedną trzecią wartości. Część ludzi zgodziła się z nowymi wycenami, a my się nie zgodziliśmy  i tak zostaliśmy

- pan Krzysztof zapewnia, że nie żałuje, choć miał się przenieść na gospodarkę koło Wschowy. 

Pomału żeśmy się przyzwyczaili i tak już to wszystko dobrze tu idzie - zapewnia.

Po mszy odpustowej uczestnicy święta wysłuchali w kościele koncertu pieśni religijnych aktorki i piosenkarki Sandry Bujak-Gwardy, a później rozmawiali przy kawie pod namiotem. Pogoda dopisała ich spotkaniu.

 

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Meksykańska fiesta na Głogowskiej Biesiadzie Seniorów

Seniorada *%#)!& i ,,młodzieży emeryckiej,, Kghm

Stara strzelba

16:10, 2025-10-19

Podatki od nieruchomości w Głogowie w górę

Przykro jest patrzeć jak coraz więcej lokali użytkowych stoi pustych - jedną z przyczyn jest bardzo wysoki koszt podatku od nieruchomości. Jeśli ktoś posiada lokal o powierzchni 120 m2 (co nie jest rzadkością w przypadku starego miasta, gdzie co najmniej połowa tej wartości stanowi niezagospodarowana piwnica) to roczny koszt utrzymania 120m2 x 32,53 zł / m2 = 3903,60 zł. Kwota ta stanowi 1,5- 2 krotność rynkowej miesięcznej stawki za odstępne. W efekcie to tak jakby miasto było niewpisanym do hipoteki właścicielem 1/8 każdego lokalu w naszym mieście. Widocznym efektem takiego podejścia jest ilość pustostanów obecnych na naszych ulicach. Zachęcałbym radnych aby dokonali pewnego kroku w przeciwnym kierunku - obniżenie stawek za w/w nieruchomości, które może wbrew pozorom przynieść większe wpływu do budżetu, gdyż wysokie stawki płaci się od lokali aktualnie użytkowanych w sposób komercyjny. Zmniejszająca się baza takich lokali zmniejsza wpływy a ludzie zaczynają kombinować. Niższe podatki zachęcają nowych wynajmujących, których jest więcej -> większe wpływ do kasy, nie licząc dodatkowych aspektów większej aktywności gospodarczej w naszym mieście.

Łukasz

14:49, 2025-10-19

Podatki od nieruchomości w Głogowie w górę

bardzo dobrze teraz *%#)!& z bloku SM beda placic wiecej za droge rowerowa na chodniku ktorego sa niby wlascicielem

Oo

13:54, 2025-10-19

Psy w schronisku czekają na dom, ale nie u seniora

DZIADEK PO PSA WYSLIJ SYNA JA TAK ZROBILAM BO MOJ SYN U MNIE BYL ZAMELDOWANY NA TYCH IDIOTOW TRZEBA SZUKAC SPOSOBOW

lili

13:40, 2025-10-19

0%