W Głogowie powstaje wielki mural. Legenda głogowska na finał światowego cyklu

Artystka z Australii urodzona w Głogowie maluje mural na ścianie pływalni Chrobry. Pomagają jej malarze z Polski i Europy. Przedstawia drugą legendę głogowską.  

Drugi mural, po księżnej Salomei, przedstawiający legendy głogowskie, tym razem o nimfie i rybaku, od kilku dni tworzy Patrycja Hannagan (31 l.). W Australii wykonuje tez murale na zlecenie rządu i lokalnych samorządów.  Artystka urodziła się w Głogowie i mieszkała tu do drugiego roku życia, ma tu liczną rodzinę. To setny mural w cyklu, który od czterech lat tworzy w Australii i w innych miejscach na świecie. 

Prowadzi międzynarodową szkołę, w której uczy malować murale artystów z całego świata. Przyjeżdżają też do Głogowa trenować z nią przy malowaniu legendy na ścianie pływalni. 

Miejsce i osoba, która wykonuje ten mural, to są wyjątkowości związane z naszym miastem, z jego historią, ale i współczesnością

- mówi prezydent Głogowa Rafael Rokaszewicz. 

Dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury Bartek Adamczak potwierdza, że to przepiękna historia.

Namówiliśmy Patrycję, żeby na budynku pływalni, co jest naturalnie związane z tą legendą. Pojawiła się nimfa wodna, czyli strażniczka Głogowa, nieszczęśliwie zakochana w rybaku 

- mówi dyrektor CK MOK. 

Patrycja wyczarowała całą historię. Każdy z tych elementów ma swoje znaczenie i to, co będzie się tutaj pojawiać,  jest również bardzo symboliczne dla Głogowa

- dodaje, że praca postępuje w bardzo szybkim tempie, choć pogoda nie sprzyja.

Rozmowy z artystką rozpoczęły się cztery tygodnie temu. 

Patrycja kończy realizować projekt stu murali, które pojawiły się w bardzo różnych miejscach na świecie, i chciała, żeby ten setny był w mieście, w którym się urodziła 

- dodaje, że trwają rozmowy o kolejnych muralach w Głogowie. Miejsce się znajdzie.

Być tutaj jest dla mnie bardzo specjalne. Przez całe życie czułam się bardzo odłączona od Polski, od Głogowa, od rodziny i przez ten projekt wszystko się tutaj dzieje. Spotkałam bardzo dużo rodziny, która mnie pamięta, kiedy byłam mała 

- mówi Patrycja Hannagan. Opowiada, jak zaczynała swój projekt i twórczość. 

Malowałam małe pokoiki dla dzieci i ta kariera mi się bardzo szybko rozbudowała. Przez to, że jak się do czegoś dołożysz i dużo tego robisz, to się polepszasz. Te projekty się zaczęły robić większe i teraz jestem bardzo dumna, że jestem jedną z tych artystów, którzy mogą malować takie realistyczne i duże rzeczy. To jest specjalne, nie wszyscy to potrafią. Bardzo się cieszę, że mogę to zrobić dla was, tutaj, w Głogowie. Dzieci moich kuzynów będą na to patrzeć przez następne lata. To mnie bardzo cieszy

- dodaje artystka. Pracę zaczyna od projektu i rysunku. Ściana pływalni jest długa z wieloma oknami. Z jednej strony już namalowała chłopca trzymającego otwartą książką z legendami, z której wychodzą zwierzęta.

Ta książka się świeci, żeby już było trochę magicznie i ciekawie. Od tego będzie uciekała wiewiórka i mam nadzieję tak prowadzę wasze oko na drugą stronę ściany. Będzie więcej roślin pomiędzy, co będzie łączyło obie części ściany. Tam będzie się otwierała nowa scena z legendą, będzie więcej detali i koloru, bo to będzie główna strona tego murala

- opowiada. Do malowania używa specjalnych farb w spreju. Głogowski mural będzie gotowy za kilka dni.