Rolnicy mają problem na skupach, bo ceny tam są bardzo niskie. Coraz głośniej mówi się o strajku.
Ceny skupu zboża i warzyw spadły do poziomu sprzed trzech dekad, a koszty produkcji szybują w górę. – Za chwilę dojdzie sytuacji, że plony zostawimy na polach, bo ich sprzedaż po prostu się nie opłaca – alarmuje Ludwik Twardochleb, przewodniczący rady powiatowej Dolnośląskiej Izby Rolniczej. Zdesperowani zapowiadają, że jeśli nic się nie zmieni, wkrótce wyjadą na drogi.
Ten sezon był dla nich udany, plony obfite. Problemów jednak nie brakuje. – Tona pszenicy chlebowej w skupie kosztuje dziś około 650 zł. Pamiętam, że w 1996 roku cena była taka sama – mówi Ludwik Twardochleb.
– A przecież od tego czasu paliwo, nawozy, środki ochrony roślin – wszystko podrożało kilkukrotnie. To zabójstwo rolnictwa – nie ukrywa.
Jak dodaje, głównym problemem jest niekontrolowany napływ zboża z Ukrainy.
– Unia Europejska poluzowała przepisy po wybuchu wojny na Ukrainie i zaczęły się cuda – zboża techniczne, słabszej jakości produkty, które trafiały do Polski jako pełnowartościowe. Skupy nakupiły tego tyle, że do dziś im zalega. A im więcej zboża, tym niższa cena. To prosta ekonomia, tylko że dla nas tragiczna w skutkach – argumentuje.
W punktach skupu ziemniaki kosztują tylko 20 groszy za kilogram. Rolnicy liczą, że przynajmniej część towaru sprzedadzą bezpośrednio z gospodarstw, ale i to coraz trudniejsze – hurtownie i markety sięgają po tańszy import.
– W Polsce mamy nadmiar ziemniaka, a sprowadza się go z Niemiec. To absurd. Pola obrodziły, plony są dobre, ale przy tych kosztach i takich cenach nie da się żyć z rolnictwa. Powoli będziemy zmieniać branżę – przyznaje Twardochleb.
Najtrudniejsza sytuacja dotyczy producentów właśnie warzyw. Jak mówią rolnicy papryka, cebula, marchew – wszystko tanieje w skupach do poziomu, który często nie pokrywa nawet kosztów uprawy.
– Rolnicy są zawiedzeni. W Warszawie nie dotrzymuje się obietnic. O proteście mówi się coraz głośniej, w kuluarach już od dawna. Pod koniec miesiąca mamy spotkanie i wtedy zdecydujemy, co dalej – zapowiada Twardochleb.
Jeśli zapowiedzi o protestach się potwierdzą, wkrótce na drogach powiatu głogowskiego mogą stanąć ciągniki.
Zboża za tanie, ziemniaki za grosze
Jeśli w skupach najtaniej od 30 lat to dlaczego w sklepach nieobniżają cen? Buraki z miasta i tak zapłacą za ukraińskie pestycydy a co tam na zdrowie
Darek
13:47, 2025-10-22
Zboża za tanie, ziemniaki za grosze
To nie jest twardy chleb tylko burak któremu wystaje słoma z gumiaka. Większego tępaka nie widziałem. Jeszcze wieśniak od tamtego roku się nie nauczył. Niech spróbują znów zablokować Głogów i drogę na hutę.
Glogowianin
13:35, 2025-10-22
W Głogowie powstaje wielki mural
mam nadzieje, że chłopczyk nie będzie miał tatuaży jak księżna Salomea ;-/
mieszkaniec
12:28, 2025-10-22
Zboża za tanie, ziemniaki za grosze
Niech ktoś mu wytłumaczy co to jest wolny rynek bo chłop oderwany od rzeczywistości 😀😀😀
Jarek
11:57, 2025-10-22
2 1
A rolnicy za te machlojek Rządu PIS i tak głosowali na nich to do kogo można mieć pretensje?
2 1
Rolnicy to jednak grupa bardzo uprzywilejowana nawet jak wyprodukuje gow... To musi za fortunę sprzedać.
1 0
Niech ktoś mu wytłumaczy co to jest wolny rynek bo chłop oderwany od rzeczywistości 😀😀😀
0 0
To nie jest twardy chleb tylko burak któremu wystaje słoma z gumiaka. Większego tępaka nie widziałem. Jeszcze wieśniak od tamtego roku się nie nauczył. Niech spróbują znów zablokować Głogów i drogę na hutę.
0 0
Jeśli w skupach najtaniej od 30 lat to dlaczego w sklepach nieobniżają cen? Buraki z miasta i tak zapłacą za ukraińskie pestycydy a co tam na zdrowie
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz