Lewica chce, by w nowym roku szkolnym edukacja zdrowotna była przedmiotem obowiązkowym. Działacz prawicy z Głogowa, jest zdecydowanie przeciwny.
We wszystkich głogowskich szkołach ponadpodstawowych z zajęć edukacji zdrowotnej nie zrezygnowało tylko 46 uczniów, czyli niecały procent. W dwóch szkołach nie było ani jednego chętnego. W szkołach podstawowych rodzice wypisali z tych zajęć prawie 74 proc. dzieci.
[ZT]174319[/ZT]
Poseł Arkadiusz Sikora zapowiedział zabiegi Lewicy, by od przyszłego roku szkolnego edukacja zdrowotna była przedmiotem obowiązkowym.
[ZT]174614[/ZT]
Co na to prawica?
Bartłomiej Prokop z Nowej Nadziei, części koalicji Konfederacji Wolność i Niepodległość, uważa, że edukacja zdrowotna i część zawartych w niej treści, jest bardzo pożyteczna i przydatna uczniom.
Jest w stanie ich wyposażyć w pewną podstawową wiedzę z nauk biologicznych, ekologicznych czy dietetyki. Aczkolwiek głównym problemem tego przedmiotu przede wszystkim jest to, że jest to zbitka z różnych dziedzin nauki
- mówi 20-latek, który jeszcze niedawno sam był uczniem w Głogowie.
Wcześniej pewne elementy dotyczące płciowości były omawiane na lekcjach biologii, dotyczące klimatu na geografii, sportu na lekcji wychowania fizycznego, a temat na przykład ojcostwa i wychowywania dzieci, bardzo ważny w czasach kryzysu demograficznego, na wychowaniu do życia w rodzinie, które zostało wykreślone
- tłumaczy, że również nauczaniem zajmowali się specjaliści w swoich dziedzinach.
Teraz koalicja rządząca nagle wymyśliła, że będziemy mieli do czynienia z jednym przedmiotem prowadzonym przez człowieka średnio przeszkolonego. Dopiero pod wpływem nacisków zgodzili się na wprowadzenie tego przedmiotu jako dobrowolnego
- Bartłomiej Prokop przypomina, że zainteresowanie uczniów okazało się znikome, również w głogowskich szkołach ponadpodstawowych.
I teraz starają się zrzucić odpowiedzialność na prawicę, na kościół, jakoby tworzyli demoniczny wizerunek i zniechęcali do uczestnictwa w tych zajęciach, podczas gdy ten przedmiot jest po prostu stworzony przez ludzi bez jakiegokolwiek wyobrażenia
- w jego ocenie to koalicja nie chce się przyznać do błędu, jaki popełniła. Zaznacza, że osobiście nie utożsamia się z programem edukacji zdrowotnej. Uważa, że zawiera treści nacechowane ideologicznie, jednak był tworzony przy współudziale księdza katolickiego.
To była sztuczka, żeby przyciągnąć prawicowych wyborców, tak samo jak zmiana edukacji zdrowotnej w przedmiot nieobowiązkowy w trakcie wyborów. Ale nie zadziałało
- Bartłomiej Prokop podkreśla, że w przyszłości przedmiot absolutnie nie powinien być obowiązkowy.
Jeżeli rodzice nie chcą posyłać swoich dzieci, a młodzież nie chce chodzić na tego typu zajęcia, to z tego powodu, że uznają materię za częściowo szkodliwą, ale też ze względu na obawę przed niekompetencją nauczycieli
- podsumowuje młody działacz prawicy z Głogowa.
(zdj. nadesłane)
Co z edukacją zdrowotną? Głos prawicy z Głogowa
Edukacja zdrowotna jest bardzo ważnym przedmiotem i powinna być obowiązkowa.
Rodzic
16:21, 2025-10-22
To on miał oblać śmierdzącą substancją lokal w Głogowie
Chodzi o zapach, czy może jednak smród?
Tropiciel
16:13, 2025-10-22
Zboża za tanie, ziemniaki za grosze
Jesteś pier.....nięty!!!!
Hh
16:09, 2025-10-22
To on miał oblać śmierdzącą substancją lokal w Głogowie
Dziwne ze ludzie go widza na ulicach a policja nie
Czytelnik
15:23, 2025-10-22
0 0
Edukacja zdrowotna jest bardzo ważnym przedmiotem i powinna być obowiązkowa.
0 0
Religia powinna być nauczana w kościołach, salkach kościelnych nie w szkołach.