Głogowianin Jakub Jagiełło wydał nowelę, którą chwalą krytycy. „Lustro, które pamiętało innych ludzi” to nastrojowa proza z pogranicza realizmu i magii, opublikowana przez Wydawnictwo Literackie Białe Pióro. Refleksyjna opowieść o patrzeniu w głąb siebie i odkrywaniu tego, co ukryte pod powierzchnią codzienności.
Ten 34-latek przemierza na swoim elektrycznym wózku ulice Głogowa. Prawie każdy go kiedyś zauważył. Pracuje w Biurze Dostępności dla Osób z Niepełnosprawnościami w Państwowej Akademii Nauk Stosowanych w Głogowie.
Jestem taką osobą niepełnosprawną ruchowo. Od urodzenia. Poruszam się na wózku inwalidzkim. Dwa lata temu obroniłem pracę magisterską z dziedziny pedagogiki i uzyskałem tytuł magistra z dziedziny pedagogiki
– mówi. Jakuba wszędzie pełno. Jest bardzo aktywny.
Zawodowo i życiowo. Zawsze jestem chętny do pomocy, jeśli mnie ktoś o cokolwiek poprosi
– zapewnia. Poza tym... jego hobby to pisanie. - Mój sposób na opowiedzenie tego, co siedzi we mnie – przyznaje.
Pierwsze były opowiadania dla dzieci. Napisał serię o przygodach swojej malutkiej siostrzenicy Lary i jej pieska Lolka. Pisał także wiersze, gdyż jest poetą. Ostatnio powstała w sumie jego piętnasta literacka pozycja: niezwykłe opowiadanie pt. „Lustro, które pamiętało innych ludzi”.
Pomysł pojawił się z potrzeby napisania historii o pamięci – tej wewnętrznej, cichej, która nie ma nic wspólnego z datami czy faktami, ale z emocjami, które w nas zostają. Chciałem opowiedziec o kobiecie, która nie tylko odkrywa tajemnicę starego domu, co odnajduje samą siebie. Lustro nie jest przedmiotem grozy, ale metaforą – pokazuje to, co zostało zapomniane, a jednak wciąż nas kształtuje
– mówi autor. Jego bohaterką jest Lena, kobieta, która musi spojrzeć w głąb siebie.
Dla mnie to każdy z nas, kto kiedyś zatracił sens, a potem odnalazł go, gdy przestał uciekać od przeszłości. Chciałem żeby czytelnik poczuł, że jej historia to lustro, w którym może odnaleźć własne emocje
– tłumaczy. Lustro w jego opowiadaniu, odbija nie tylko twarz, ale również duszę. Opowiadanie pana Jakuba ma bardzo dobre recenzje. Jego opowiadanie krytycy uznali za intrygujące dzieło, które zadaje ważne pytania. U autora widzą talent.
Jakub pisze najczęściej nocą, kiedy miasto zasypia, a myśli stają się wyraźniejsze.
Piszę w pracy, po pracy, kiedy mam czas. Ale najczęściej przed snem. To wtedy najlepiej układają się słowa
– mówi. Pisanie zaczęło się właściwie przypadkiem – dwa lata temu, tuż po ukończeniu studiów.
Pomyślałem: co dalej? Szukałem pracy, czekałem na nią, więc zacząłem pisać. I tak poszło
– opowiada. Poza pisaniem Jakub kocha sport, podróże i ludzi. Ogląda mecze piłki nożnej i siatkówki, jeździ nad morze, najczęściej z rodzicami lub przyjaciółmi. Przyjaźń to dla niego wartość szczególna.
Prawdziwy przyjaciel to ktoś, na kogo zawsze można liczyć. I kto nigdy nie powie "nie", jeśli tylko może pomóc
– mówi z przekonaniem. Jego nowele, mimo że tworzone w ciszy, są głośnym wołaniem o uwagę – nie dla niego samego, ale dla świata, który często przestaje patrzeć naprawdę. „Czasem nie wystarczy spojrzeć. Trzeba nauczyć się widzieć” – napisał w zapowiedzi. Bo Jakub Jagiełło, człowiek z głogowskiej uczelni, pisarz, poeta, pedagog – popatrzył w lustro i zobaczył coś więcej.
Niepełnosprawny głogowianin chwalony przez krytyków
Choć mam ogromny sentyment do Jakuba i cenie go jako człowieka i artystę to niestety nie mogę powiedzieć że Kuba jest pomocny. Jest tak skupiony na sobie i na swoich średnio pozytywnych doświadczeniach towarzyskich, że nie słucha nawet kiedy ktoś próbuje coś o sobie powiedzieć. Nie ma w nim empatii. Natomiast napewno jest w nim bardzo niedoceniany człowiek. Ile braw musi otrzymać aby zauważyć, że nie tylko on ma czasami pod górkę w życiu.
Jzjxbxbdbdk
16:19, 2025-10-28
Niepełnosprawny głogowianin chwalony przez krytyków
No i super 👍
Łukasz
15:44, 2025-10-28
Dwie kadencje i wystarczy?
Nie. Powinno być ...jak się nie sprawdził w ciągu kwartału to WONT i po temacie
ja
15:02, 2025-10-28
Kolizja na skrzyżowaniu w Głogowie
Czy musi dojść do tragedii, by ktoś zadbał o bezpieczeństwo i by usunęli żywopłoty, które przysłaniają i nie widać czy coś jedzie????? Niech miasto i Pan Prezydent zajmie się tą sprawą bo następnym razem tam ktoś może zginąć.
Luka
15:02, 2025-10-28
1 0
No i super 👍
0 0
Choć mam ogromny sentyment do Jakuba i cenie go jako człowieka i artystę to niestety nie mogę powiedzieć że Kuba jest pomocny. Jest tak skupiony na sobie i na swoich średnio pozytywnych doświadczeniach towarzyskich, że nie słucha nawet kiedy ktoś próbuje coś o sobie powiedzieć. Nie ma w nim empatii. Natomiast napewno jest w nim bardzo niedoceniany człowiek. Ile braw musi otrzymać aby zauważyć, że nie tylko on ma czasami pod górkę w życiu.