W polskim parlamencie odbędzie się pierwsze czytanie projektu Polskiego Stronnictwa Ludowego, który zakłada zniesienie ograniczenia dwukadencyjności dla wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.
Dyskusje na temat takich zmian toczyły się dotąd głównie w kuluarach. Teraz jednak po raz pierwszy pomysły te przybrały formę konkretnego projektu ustawy. Zapytaliśmy polityków związanych z naszym regionem, co sądzą o takich planach. Czy to koniec dwukadencyjności w samorządach? A może przy okazji warto wprowadzić podobne ograniczenia dla posłów?
Artur Jurkowski, wicewojewoda dolnośląski (PSL)
– Tak się składa, że z inicjatywy Klubu PSL do pierwszego czytania trafiają dwa projekty: zniesienia dwukadencyjności dla samorządowców oraz wprowadzenia limitu kadencji dla parlamentarzystów. Powiem wprost – zdecydowanie popieram oba rozwiązania.
Ograniczenie liczby kadencji dla wójtów czy burmistrzów wprowadzono pochopnie, bez refleksji nad skutkami. Jeśli w najbliższych wyborach samorządowych wyeliminujemy doświadczonych kandydatów, wiele gmin zostanie pozbawionych sprawdzonych i skutecznych gospodarzy. Dobry włodarz gminy jest na wagę złota – tak jak kompetentny menedżer w firmie.
To, czy dana osoba powinna dalej pełnić funkcję, powinniśmy pozostawić mieszkańcom, którzy dokonują bezpośredniego wyboru. Mam nadzieję, że Parlament uwzględni te argumenty i zniesie ograniczenie do dwóch kadencji dla samorządowców.
Łukasz Horbatowski, poseł na Sejm (KO)
– Zarówno w przypadku samorządów, jak i Parlamentu, kwestia dwukadencyjności ma swoje plusy i minusy. Z jednej strony takie ograniczenie zapobiega nadmiernej koncentracji władzy i pozwala na dopływ nowych pomysłów oraz świeżej energii. Z drugiej jednak – skraca czas potrzebny na realizację długofalowych projektów i odbiera wyborcom prawo do ponownego wyboru sprawdzonego lidera.
Dlatego trudno dziś o jednoznaczną ocenę. Chciałbym jeszcze raz wysłuchać wszystkich argumentów – zarówno samorządowców, jak i ekspertów od ustroju państwa.
Na ten moment uważam, że jeśli dwukadencyjność ma obowiązywać, powinna dotyczyć wszystkich – również parlamentarzystów – i na tych samych zasadach, z kadencją trwającą pięć lat. Taki model dawałby większą stabilność, przewidywalność i możliwość skutecznego działania, zarówno na poziomie lokalnym, jak i krajowym.
Wojciech Zubowski, poseł na Sejm (PiS)
– Jestem za utrzymaniem dwukadencyjności dla wójtów, burmistrzów i prezydentów miast – tak jak ma to miejsce w przypadku Prezydenta RP. Dlaczego? Ponieważ są to osoby sprawujące władzę wykonawczą, wybierane w wyborach bezpośrednich.
Natomiast radni gmin, powiatów, sejmików czy parlamentarzyści to przedstawiciele władzy ustawodawczej, a nie wykonawczej, i w ich przypadku nie ma uzasadnienia dla wprowadzenia limitu kadencji. Porównywanie zakresu zadań oraz kompetencji burmistrzów i posłów nie ma sensu.
Owszem, radni czy parlamentarzyści również wybierani są bezpośrednio, ale pojedynczo nie mają takiej władzy ani odpowiedzialności jak wójtowie czy prezydenci miast.
Arkadiusz Sikora, poseł na Sejm (Lewica)
– Od początku byliśmy za tym, aby projekt PSL dotyczący zmian w przepisach o dwukadencyjności został skierowany do pierwszego czytania. Indywidualnie nie chciałbym się wypowiadać wprost, ponieważ ostateczna decyzja będzie należeć do naszego klubu.
Nasze stanowisko od samego początku jest jednak jasne i zbieżne z propozycją ludowców. Jeśli chodzi o ewentualne wprowadzenie dwukadencyjności dla parlamentarzystów, to także kwestia otwarta i warta rzeczowej dyskusji. Decyzję w obu przypadkach wypracujemy w klubie. Na dziś mogę powiedzieć, że dobrze się stało, iż ta debata wreszcie przybrała formę konkretnych projektów ustaw – najwyższy czas, by się z tymi tematami zmierzyć.
Projekt ustawy Polskiego Stronnictwa Ludowego dotyczący zniesienia limitu dwóch kadencji dla wójtów, burmistrzów i prezydentów miast jest już po konsultacjach społecznych i wkrótce trafi do pierwszego czytania w Sejmie. Do tematu powrócimy.
Niepełnosprawny głogowianin chwalony przez krytyków
Choć mam ogromny sentyment do Jakuba i cenie go jako człowieka i artystę to niestety nie mogę powiedzieć że Kuba jest pomocny. Jest tak skupiony na sobie i na swoich średnio pozytywnych doświadczeniach towarzyskich, że nie słucha nawet kiedy ktoś próbuje coś o sobie powiedzieć. Nie ma w nim empatii. Natomiast napewno jest w nim bardzo niedoceniany człowiek. Ile braw musi otrzymać aby zauważyć, że nie tylko on ma czasami pod górkę w życiu.
Jzjxbxbdbdk
16:19, 2025-10-28
Niepełnosprawny głogowianin chwalony przez krytyków
No i super 👍
Łukasz
15:44, 2025-10-28
Dwie kadencje i wystarczy?
Nie. Powinno być ...jak się nie sprawdził w ciągu kwartału to WONT i po temacie
ja
15:02, 2025-10-28
Kolizja na skrzyżowaniu w Głogowie
Czy musi dojść do tragedii, by ktoś zadbał o bezpieczeństwo i by usunęli żywopłoty, które przysłaniają i nie widać czy coś jedzie????? Niech miasto i Pan Prezydent zajmie się tą sprawą bo następnym razem tam ktoś może zginąć.
Luka
15:02, 2025-10-28
0 0
Własnie dla posłów dwukadencyjność powinna być nieoglądalibyśmy ani Kaczora ani Tuska nie byłoby waśni nowy powiew jak to mówią
0 0
Nie. Powinno być ...jak się nie sprawdził w ciągu kwartału to WONT i po temacie