Spacer historyczny po głogowskiej jednostce wojskowej był wielką atrakcją dla tych, którzy zdecydowali się spędzić w ten sposób sobotnie przedpołudnie (22.11.). Wielbiciele tajemnic głogowskiej historii zobaczyli niezwykłe miejsca i wyjątkowe pamiątki.
[FOTORELACJANOWA]8483[/FOTORELACJANOWA]
Wielbicieli zgłębiania przeszłości Głogowa nie zraziło zimno. Rano, gdy czekali na wejście do jednostki wojskowej, było minus trzy na termometrze. A niektórzy uczestnicy spaceru mówili, że gdy wyjeżdżali ze swoich wiosek, było nawet minus sześć. Ale wszyscy, młodsi i starsi – nie żałowali, że przyszli w takim zimnie, bo tym razem klub batalionowy oraz Głogowski Ruch Odkrywców Tajemnic przyszykowali dla nich wyjątkowe atrakcje.
Pełen tajemnic okazał się spacer – wizyta w 4 Głogowskim Batalionie Inżynieryjnym. Organizatorzy byli świetnie przygotowani, a uczestnicy wycieczki usłyszeli wspaniałe historie z przeszłości jednostki – tej dalszej, i tej bliższej. Widzieli pamiątki, jakich na co dzień się nie widzi i nie zna.

Starszy szer. Michał Osora oprowadzał po sali tradycji 4 Głogowskiego Batalionu Inżynieryjnego i opowiadał o jego historii w taki sposób, że niektórzy nie mogli się oderwać. Pokazywał zdjęcia z przeszłości, nawet tej przedwojennej, jakich wiele osób nigdy nie widziało.
Trzeba powiedzieć, że głogów był niemieckim miastem i znajdowały się tu koszary niemieckich jednostek wojskowych. Po wojnie przejęli ten teren Rosjanie, zorganizowali tu miejsce dla ludności niemieckiej, która pozostała w Głogowie. Później przejęły to władze polskie i zostało tu zorganizowana jednostka wojskowa
– tłumaczy wojskowy. W sali tradycji jednostki można zobaczyć ogromny przekrój historii batalionu.
Na wycieczce w jednostce spotkaliśmy starszych i młodszych. Były całe rodziny, które chciały obejrzeć i posłuchać te wojskowe historie. Ale spotkaliśmy także koło historyczne ze szkoły Podstawowej nr 12.
Od 15 lat współpracujemy z klubem batalionowym i nasze kółko historyczne systematycznie wychodzi w soboty na wycieczki. Są to różne wycieczki, dziś jesteśmy tutaj. Byliśmy także w bunkrach, oglądaliśmy pozostałości cmentarzy głogowskich
- opowiada Małgorzata Olejnik, opiekunka grupy i nauczycielka historii.

Po sali tradycji przyszedł bardzo emocjonujący moment, kiedy na spacerowiczów czekał patrol saperski ze swoim sprzętem. Usłyszeli o pracy saperów, obejrzeli także sprzęt i samochody, które na co dzień można zobaczyć jadące na sygnale ulicami Głogowa.
Spotkaliśmy kolegów: Adama Wachnika i Mariana Kulczyckiego, którzy kiedyś służyli w głogowskiej jednostce i gdy tylko mogą, to ją odwiedzają, bo pozostał im sentyment.
Służyłem tu w latach 19975 – 1976, przyjechałem z jednostki w Kostrzynie nad Odrą. To była wtedy 5 Brygada Artylerii Armat. Bylem tu w plutonie zwiadu. Przychodzimy tu z kolega regularnie
– powiedział pan Adam.

Mocne spotkanie w Głogowie
Ze zdjęć można wnosić, że i tak najciekawszym elementem był facet w czapce robiący w czasie spotkania na drutach :)
Szydełko
16:08, 2025-11-22
Mocne spotkanie w Głogowie
znowu kolejny z metamorfoza z milicjanta w LEGNICY w kresowiaka z GLOGOWA
bu
15:47, 2025-11-22
Mocne spotkanie w Głogowie
no jak jureczek to wiadomo ze cos wywinie a ten to o kresach wie tyle ze nazywaly sie ZUKOWICE
niki
15:43, 2025-11-22
Autem w auto na ul. Poniatowskiego w Głogowie
Spokojnie...wybudujemy rondo korków nie będzie-kto to powiedział?
Antyrondo
15:36, 2025-11-22
Dorota Nyk