- Gramy, gramy! - pokrzykiwał w stronę swoich zawodników trener Jakub Wolny. Bo początek tego środowego meczu (22.06.) nie był dla nich dobry. Głogowianie szybko stracili dwie bramki. A stawka tego pojedynku była przecież bardzo wysoka - walka o awans do Centralnej Ligi Juniorów.
Chrobry U-17 w I Wojewódzkiej Lidze Juniorów Młodszych zajął drugie miejsce i ono dało drużynie prawo udziału w dwumeczu barażowym. Rywalem pomarańczowo-czarnych był Stilon Gorzów, drugi zespół w lubuskiej I Wojewódzkiej Lidze JM.
Zaczęło się źle... szybko stracone dwie bramki i trzeba było gonić wynik. Udało się doprowadzić do kontaktu tuż przed zejściem obu drużyn do szatni. Wtedy nadzieję i impuls dał Krzysztof Janiszewski. Po zmianie stron nasi złapali wiatr w żagle. Dłużej utrzymywali się przy piłce. Stworzyli też sobie wiele okazji. Jedną z nich wykorzystał Filip Tomczak i był remis 2:2. Wydawało się, że kolejne gole to tylko kwestia czasu. Najbliżej szczęścia było, gdy... piłkarze Chrobrego twierdzili, że bramkarz rywali wybijając piłkę robił to już z linii, ale sędziowie gola się nie dopatrzyli. - Nie będę oceniał pracy sędziów, choć wiele osób nie tylko na trybunach przyznawało, że to był prawidłowo zdobyty gol - zauważał trener Wolny.
Mecz zakończył się remisem, w sobotę rewanż. - To jeszcze nie koniec tej rywalizacji. Na pewno cieszy to, że po słabszym początku udało nam się pozbierać. Przestrzegaliśmy zespół przed tym, chcieliśmy zdjąć z nich presję meczu o tak dużą stawkę. To są jeszcze młodzi chłopcy - wyjaśniał trener.
Chrobry: Turkiewicz - Tomczak, Pawłowski, Janiszewski, Wysoczański, Tworzydło, Reszuta (65 Adamczyk), Bogdanów, Szeibe, Łoziński (78 Rosa), Bartlewicz (71 Myszka).
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz