Niespodzianka w Głogowie... i porażka z drużyną z dołu tabeli

Szczypiorniści Chrobrego Głogów nie dali kibicom powodów do radości i świętowania, bo przegrali z MMTS-em Kwidzyn.

Nie był to dobry mecz w wykonaniu zawodników Chrobrego Głogów, którzy w niedzielę (13.10.) ulegli, przed własną publicznością, MMTS-owi Kwidzyn. Zespołowi, który w tym sezonie Orlen Superligi, ma wielkie problemy ze zdobywaniem punktów.

MMTS zaskoczył – od początku meczu miał przewagę. Rzucił cztery bramki z rzędu, by po chwili prowadzić już 1:5. Na trybunach wciąż była nadzieja na to, że to tylko chwilowa słabsza dyspozycja szczypiornistów Chrobrego. Ci faktycznie zaczęli gonić wynik, ale na przerwę schodzili przegrywając 14:16.

Nie raz, nie dwa w tym sezonie było już tak, że Chrobry odwracał losy pojedynku. Po zmianie stron był moment, gdy głogowianie byli już o krok – przegrywali jedną bramką 20:21. Jednak w kolejnych minutach to ekipa z Kwidzyna znów powiększyła przewagę. Ostatnia minuta była zacięta, przewaga gości stopniała do jednej bramki – MMTS zdołał dowieźć do końca korzystny dla siebie wynik wygrywając 27:28.

Najskuteczniejszym zawodnikiem Chrobrego ponownie był Paweł Paterek, rzucił 9 bramek.

Chrobry miał szansę na to, aby wskoczyć na podium Superligi. Na podium – także mimo porażki – nadal pozostaje Wybrzeże Gdańsk, rewelacja rozgrywek. A podopieczni Vitalija Nata mają tyle samo punktów co Azoty Puławy – 13. O oczko niżej zespoły z Ostrowa Wielkopolskiego, Kalisza oraz Opola. W tej kolejce zapunktował Górnik Zabrze, który pnie się w górę.

Chrobry: Dereviankin, Stachera – Grabowski 2, Strelnikov, Zieniewicz 1, Kosznik, Orpik 1, Jamioł 6, Dadej, Adamski 2, Matuszak, Mosiołek 3, Paterek 9, Hajnos, Skiba 3.
(MK)