Dla głogowian to pierwsza porażka w tym sezonie w Lidze Europejskiej.
W dzisiejszym (22.10.) meczu emocji nie brakowało. Chrobry Głogów zagrał w Szwecji z drużyną Ystads IF. I choć po pierwszej połowie przegrywał, to w drugiej podkręcił tempo – wyrównał, wyszedł na prowadzenie, by ostatecznie... przegrać 30:36.
Pierwsza połowa pod dyktando gospodarzy, którzy prowadzili trzema-czterema bramkami. Szczypiorniści Chrobrego próbowali doskoczyć, lecz gdzieś ten dystans ciężko było zniwelować i po pół godziny gry przegrywali 15:18. Po przerwie było znacznie lepiej. W 39. minucie głogowianie odrobili straty – zdobyli trzy bramki z rzędu, doprowadzili do remisu 21:21. Ale po chwili było jeszcze lepiej, bo wyszli nawet na prowadzenie 24:22.
Na kwadrans przed końcem trwała walka o każdą piłkę, o każdą bramkę – to był bardzo wyrównany fragment meczu. Jednak losy... ponownie się odwróciły. W końcówce zespół Ystads IF znów zbudował przewagę. Podopieczni trenera Vitalija Nata przegrali 30:36. Po raz pierwszy w tym sezonie w Lidze Europejskiej.
W innym meczu naszej grupy CSM Constanta pokonała przed własną publicznością CD Bidasoa Irun 35:30. Sytuacja w tabeli jest niezwykle ciekawa, bowiem każda z drużyn ma tyle samo punktów – po trzy. Chrobry ma nadal ogromne szanse na awans do fazy pucharowej. Przed nami przecież rewanże.
(MK)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz