Siatkarze SPS-u Chrobrego Głogów wygrywali już 2:0, by przegrać ten mecz po tie-breaku.
Trwa faza play-off w siatkarskiej 2. Lidze. Siatkarze SPS-u Chrobrego Głogów, którzy w rundzie zasadniczej sezonu zajęli 2. miejsce, rywalizują teraz z ekipą WKS Sobieski Żagań. Tutaj gra toczy się do trzech zwycięstw – lepszy przechodzi dalej i liczy się w grze o awans na zaplecze PlusLigi.
[FOTORELACJANOWA]6767[/FOTORELACJANOWA]
Za nami już dwa pojedynki pomiędzy tymi zespołami – oba rozegrane w Głogowie. Nasi grali przed własną publicznością. W sobotę (5.04.) pewnie pokonali rywali 3:1 tracąc tylko jednego seta. Znacznie trudniej było dzisiaj (6.04.), przy wsparciu żywiołowych kibiców, walka trwała aż pięć setów.
Pierwszy set był wyrównany, ale tylko do pewnego momentu. Głogowianie przejęli w nim inicjatywę, by dowieźć wygraną w tej partii do 21. Poszli za ciosem w kolejnej – już prowadzili 4:0, więc i tutaj o niespodziance mowy już nie było. Tym razem gospodarze zwyciężyli do 19.
Często ten trzeci set bywa najtrudniejszy. Na trybunach dało się usłyszeć, że teraz trzeba postawić przysłowiową kropkę nad „i”, aby nie dać się odbudować przyjezdnym. – Bo zakończy się tie-breakiem, może być różnie – przestrzegali kibice, którzy od lat przychodzą na halę dopingować Pomarańczowo-Czarnych. Zacięta była to partia, wynik oscylował wokół remisu.
Przy stanie 8:8 wydawało się, że Chrobry złapał wiatr w żagle, ale nagle zepsuł zagrywkę, potem nie powstrzymał rozpędzonego ataku gości i... zrobiło się 10:11. Emocji nie brakowało, zrobiło się nerwowo – było 13:15, gdy trener głogowian Dominik Walenciej poprosił o czas. Musiał te emocje ostudzić, opanować to co działo się na parkiecie. Przekazać swoim podopiecznym kilka wskazówek, by w kolejnych akcjach Pomarańczowo-Czarni odrobili straty i ponownie nawiązali równorzędną walkę. Jednak po tej właśnie przerwie, to WKS zdobył następne punkty, miał ich cztery przewagi. Ostatnie takty tego seta to była gra nerwów, o każdą piłkę. Nikt nie odpuszczał. Losy się odwróciły – 23:25 dla rywali, którzy złapali kontakt.
I w czwartym secie szybko zrobiło się 0:3, a w szeregach naszej drużyny narastała taka sportowa złość. Coś się zacięło, bo skończyło się 19:25, więc... zgodnie z przewidywaniami kibiców trzeba było grać piątego seta. Niestety głogowianie przegrali w nim 12:15. Rywalizacja przenosi się do Żagania – w następny weekend (12/13.04.).
(MK)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz