Nasza Martyna gotowa do walki o złoto! Cały Głogów trzyma za ciebie kciuki!

Martyna Kierczyńska z Głogowa na kursie po złoto w The World Games.

W piątek (8.08.) w chińskim Chengdu rozpoczyna się najważniejsza impreza w świecie sportów nieolimpijskich – The World Games. Wśród reprezentantów Polski jest głogowianka Martyna Kierczyńska. Reprezentantka Legionu Głogów i zawodniczka największej organizacji sportów walki w Azji, ONE Championship. Stanie do walki o złoto w muay thai. I – jak mówi jej trener – ma formę życia.

– To są igrzyska najlepszych z najlepszych. Do Chengdu przyjechało tylko ośmiu zawodników w każdej kategorii, zaledwie trzy kobiece i trzy męskie kategorie wagowe – podkreśla Maciej Domińczak, trener Legionu. – Sama obecność tutaj to ogromny sukces, ale my nie przyjechaliśmy tu tylko po to, by być. Mierzymy w złoto – dodaje.

Dla Martyny to nie pierwszy wielki turniej – ma na koncie tytuły mistrzyni świata, zawodowe i amatorskie sukcesy, a w ONE Championship pokonywała światową czołówkę. Ale tym razem stawka jest wyjątkowa. The World Games to igrzyska rozgrywane raz na cztery lata, a sukces tutaj otwiera kolejne drzwi.

Polska flaga w jej rękach

Martyna już zapisała się w historii tej edycji – to ona poprowadzi dzisiaj (7.08.) polską reprezentację podczas ceremonii otwarcia jako chorąży. – To ogromny zaszczyt. Jestem bardzo dumna, że mogę nieść biało-czerwoną flagę i reprezentować nie tylko siebie, ale i cały nasz kraj – mówi nam.

To wyróżnienie nie wzięło się znikąd. Kierczyńska to twarz polskiego muay thai. Ma zaledwie 22 lata, a jej rekord i styl walki imponują nie tylko kibicom, ale i komentatorom. Jednym z nich będzie podczas The World Games Przemysław Saleta – były mistrz Europy i zawodowy bokser, który zna Martynę jeszcze z jej pierwszych mistrzostw świata w Bangkoku, 7-8 lat temu. – Już wtedy widział jej potencjał – wspomina trener Domińczak.

Pełna gotowość, pełen profesjonalizm

Do Chengdu Martyna przyleciała bezpośrednio z Bangkoku, gdzie spędziła ostatnie tygodnie na szlifowaniu formy. – To był przemyślany ruch. Chcieliśmy uniknąć zmiany strefy czasowej i klimatu – mówi Domińczak. – Pogoda w Chengdu jest bardzo podobna do tej w Tajlandii: ponad 30 stopni, wilgotność, upał. Dzięki temu Martyna nie musiała przechodzić trudnej aklimatyzacji. Weszła w turniej z marszu – zwraca uwagę.

Zespół Martyny zadbał o każdy detal. Na miejscu jest też fizjoterapeuta Michał Drzewiński, który czuwa nad regeneracją i zdrowiem zawodniczki. – Mieliśmy kilka drobnych przeciwności po przylocie, ale wszystko udało się szybko załatwić. Teraz wszystko idzie zgodnie z planem – zapewnia trener.

W kategorii, w której walczy Martyna, nie ma przypadkowych nazwisk. – Pięć zawodniczek zdobywało już mistrzostwa świata. To absolutna czołówka – opowiada Domińczak. – Ale my jesteśmy przygotowani. Część z nich Martyna już pokonała, inne znamy bardzo dobrze, bo walczyły z zawodniczkami, które ona ogrywała. Mamy pełną analizę – nie ma wątpliwości w końcowy sukces.

Walka odbędzie się w piątek rano czasu polskiego – transmisja dostępna będzie m.in. na antenach Polsatu i na stronie klubu Legion Głogów. Kolejne rundy planowane są na sobotę i niedzielę. Finał – o ile wszystko pójdzie zgodnie z planem – będzie najprawdopodobniej w niedzielę.
(MK)