Choć kibiców na trybunach głogowskiego stadionu nie było zbyt wielu - bo zapewne dość późna pora, ale jeszcze bardzie plaga komarów, nieco ich odstraszyła - na murawie emocji nie zabrakło. Chrobry Głogów walczył o ligowe punkty ze spadkowiczem Wigrami Suwałki.
I pomarańczowo-czarni mieli dużo szczęścia w pierwszej połowie. Rywale popełniali proste błędy w bramce, których grzechem byłoby nie wykorzystać. Zaczęło się już w 4. minucie, kiedy jeden z obrońców Wigier niemal sam wbił piłkę do swojej bramki. Dostać się jej tam pomógł jeszcze Damian Piotrowski i prowadziliśmy 1:0.
Chwilę później kibice znów krzyknęli - gol! W 26. minucie wynik podwyższył, też po błędzie rywali, Damian Kowalczyk, który wszedł jako zmienik kontuzjowanego Mikołaja Lebedyńskiego. Mało? Mało. Była 40. minuta i 3:0 - strzelcem ponownie Kowalczyk.
Po zmianie stron Chrobry na tym nie poprzestał. W 76. minucie na listę strzelców wpisał się jeszcze Miłosz Kozak a głogowianie - mimo straty jednej bramki - zasłużenie wygrali 4:1. Przed nimi ostatni mecz w tym sezonie.
RED
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Festiwal Rap Stacja w Sławie przerwał pożar
Przyczepa spaliła się ze wstydu bo był występ Bambi
Dgnn
08:44, 2025-07-11
Dobra wiadomość z ostatniej chwili
ale wiadomosc nie bylo na boisko jest na kino bylo na neptun szkola to tylko dzieci rozrywki dla bogatych
no
20:24, 2025-07-10
Remontują dach szkoły w Głogowie
Ten siwy pan to dyrektor szkoły może trochę szacunku dla Niego
Daga
18:40, 2025-07-10
Już widać jakie sklepy będą w parku handlowym
Już widzę reklamy Media Expert - czyszczenie magazynów i duże obniżki, ciekawe ilu jeleni znajdą :D
Ktoś
18:23, 2025-07-10
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz