Zamknij

Bestia wyrwała mu ogon i złamała kręgosłup! Bąbel walczy o życie!

11:35, 02.07.2025 Aktualizacja: 11:36, 02.07.2025
Skomentuj

Coś strasznego! Bąbel walczy o życie. To musiał zrobić człowiek, jakiś zwyrodnialec.

Bąbel ma 10 miesięcy. Jest kundelkiem – zwyczajnym, niczym się nie wyróżniającym psiakiem. Bardzo radosnym. A jednak w ostatnich dniach to właśnie on poruszył serca wolontariuszy i miłośników zwierząt w Głogowie. Bo to, co go spotkało, nie mieści się w głowie.

– Ma złamany kręgosłup. Ogon został mu wyrwany od kręgosłupa. Nie czuje okolic odbytu. To nie był wypadek. To zrobił człowiek – mówi ze łzami w oczach Aneta Ciećko z Głogowskiego Stowarzyszenia Pomocy Zwierzętom AMICUS.

Ktoś go uratował

Pies został znaleziony 22 czerwca na ulicy, w niewielkiej miejscowości w gminie Kotla. Biegał zdezorientowany, z trudem poruszając się po drodze. Ktoś w końcu się zatrzymał. Zlitował. Przywiózł do Głogowa. – Zachowywał się, jakby chodził na szczudłach. Od razu było widać, że coś jest bardzo nie tak. Po pierwszych zdjęciach rentgenowskich weterynarz powiedział wprost: do eutanazji – relacjonuje Aneta Ciećko.

Ale Bąbel, mimo cierpienia, mimo bólu, nie poddał się. Łasił się do ludzi, próbował chodzić. – On walczy. I dlatego nie podjęliśmy tej decyzji. W poniedziałek 7 lipca czeka go poważna operacja. Trzeba usunąć szczątki ogona z jego organizmu. To będzie bardzo trudny zabieg. Ale nie mamy serca się poddać. On wciąż chce żyć – mówi wolontariuszka.

Obrażenia do końca życia

Po operacji Bąbel zostanie psem niepełnosprawnym. Nie będzie kontrolował wypróżniania. Wymagać będzie pieluch i stałej opieki. A to sprawia, że szanse na adopcję spadają do niemal zera.

– Z doświadczenia wiem, że takie psy prawie nigdy nie znajdują drugiego domu. Zostają z nami, do końca swoich dni. Ale to nie znaczy, że są mniej ważne. Bąbel ma tylko dziesięć miesięcy. I już tyle przeszedł. Ktoś musiał go brutalnie skrzywdzić. Tego nie da się inaczej wytłumaczyć – podkreśla Ciećko.

W AMICUS-ie nie mają wątpliwości – to była przemoc. – Nie wygląda to na wypadek. Wszystko wskazuje na to, że ktoś chwycił go za ogon i rzucił z całej siły o ziemię. Może był pijany, może wściekły, może po prostu nie miał serca. Ale to, co zrobił, zasługuje na miano bestialstwa – padają mocne słowa.

Właściciela psa nie udało się ustalić. Nikt się nie zgłosił, nikt nic nie wie. – To boli. Bo on był młody, domowy. Nie był dziki, nie był zaniedbany. Miał dom. I ktoś go w tym domu skrzywdził. Ludzie zwykle w takich sytuacjach nabierają wody w usta. Boją się mówić. Ale przecież to nie o nich chodzi – to chodzi o tego biednego psa, którego ktoś zmiażdżył, jakby nie był nic wart – dodaje.

Grozi za to więzienie

Za znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem grozi w Polsce do 5 lat więzienia. Jeśli sprawca działał ze szczególnym okrucieństwem, sąd może orzec zakaz posiadania zwierząt do 15 lat i nałożyć wysoką grzywnę – nawet do 100 tysięcy złotych na cele związane z ochroną zwierząt.

Czy sprawca Bąbla zostanie odnaleziony? Tego nie wiadomo. Ale w AMICUS-ie wiedzą jedno: nie wolno odwracać wzroku. – Każdy z nas ma obowiązek reagować. Gdy widzisz cierpiące zwierzę, nie udawaj, że to nie twój problem. Bo za milczeniem zawsze kryje się kolejne cierpienie. I kolejny Bąbel – apeluje Ciećko.

Dziś ten mały piesek leży w schroniskowym boksie. Czeka na operację. Ma jeszcze szansę. Na życie. Może nie takie, jakie mu się należało, ale życie pełne troski, bezpieczeństwa i... miłości. Choćby tej najprostszej – od człowieka, który w końcu okaże się człowiekiem z sercem.
(MK)

 

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

Łukasz Łukasz

2 1

Na ludzkie zwyrodnialstwo czasami brakuje słów. Nie wiem czy dałbym radę się opanować gdybym zobaczył jak on to robi. Najlepiej byłoby to nagrać, ale gdyby się nie udało, no cóż... Ale może by tak przywrócić kary cielesne? Ja wiem, że to niehumanitarne, ale do cholery, czy takie bydle w ludzkiej skórze traktować humanitarnie? Wyrwanie zdrowej jedynki, albo naderwanie ucha, może obcięcie części palca... Czemu nie? Potem pokrycie kosztów leczenia i tatuaż oznaczający "Jestem zwyrolem, *%#)!& psu ogon i połamałem kręgosłup".

14:25, 02.07.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%