Fantastyczne wieści dla Marysi i jej rodziców! Po wielu miesiącach zebrano potrzebną kwotę!

Zbiórka na najdroższy lek świata dla Marysi Drożdżyńskiej z Brenna trwała prawie dziewięć miesięcy. U dziewczynki zdiagnozowano rdzeniowy zanik mięśni typu pierwszego. Rodzice dziewczynki chcąc zapewnić jej najlepsze leczenie zdecydowali się rozpocząć zbiórkę na terapię genową, która kosztuje ogromne pieniądze - ok. 9 mln 500 tys. zł.

Wolontariusze z całego regionu organizowali wydarzenia, podczas których zbierali pieniądze. Były też zbiórki tekstyliów, makulatury, elektrośmieci itp. Tymczasem stan dziewczynki się pogarszał. Kilka razy potrzebna była hospitalizacja. - Musimy się spieszyć. Za chwilę nie będzie już kogo ratować... - napisali na początku listopada zrozpaczeni rodzice dziewczynki.

W niedzielę (14.11.) przed domem Marysi w Brennie pojawili się wolontariusze i wozy strażackie. Na zakończenie zbiórki słychać było syreny samochodów, wozów strażacki i fajerwerki. Tuż przed końcem w akcję zaangażowała się Mamaginekolog, czyli Nicole Sochacki-Wójcicka. Lekarz w trakcie specjalizacji, zajmuje się ginekologią i położnictwem, a prywatnie jest mamą Rogera i Gilberta. Wiedzą medyczną i doświadczeniami zdobytymi jako mama, Nicole dzieli się nie tylko ze swoimi pacjentkami, ale również z milionami Polek za pośrednictwem swojego bloga, profilu facebookowego oraz Instagrama. Podczas Dobrej Akcji zebrała 1 mln 350 tys. zł. Jak poinformowała na swoim Instagramie przelała już 300 tys. zł na zbiórkę Filipka Cholewy, który również choruję na SMA. Zadeklarowała też, że poniedziałek (15.11.) przeleje brakującą sumę na lek dla Marysi z Brenna. Reszta zostanie przeznaczona na działalność Fundacji Medycyny Prenatalnej im. Ernesta Wójcickiego, założoną przez Mamęginekolog i jej męża.
RED