Zamknij

W pociąg wbiegły sarny. Pasażerowie utknęli w polu. PKP się tłumaczy

08:05, 28.11.2021 Grażyna Hanuszewicz Aktualizacja: 08:05, 28.11.2021
Skomentuj

Pasażerowie pociągu, który w sobotę wieczorem (20.11.) jechał z Wrocławia do Głogowa przeżyli ciężkie chwile. Jak relacjonowali, około godz. 19, przed Grębocicami, stado saren wbiegło pod lokomotywę. Pociąg stanął gdzieś w polu. - Teraz nie możemy jechać dalej. Ponoć została uszkodzona pompa powietrza. Ludzie się niecierpliwią. Czekamy na drugą lokomotywę, która będzie nas holowała - opowiadali na gorąco podsyłając zdjęcia po prawie dwóch godzinach czekania na pomoc. Jak sprawdzili, w pociągu było kilkadziesiąt osób. - Na miejscu nie ma żadnych służb - dodał pan Konrad. Niestety rzecznik prasowy PKP PLK nie odbierał telefonu.

Około godz. 22 już było wiadomo, że pasażerom wyczerpała się cierpliwość i część wysiadła z pociągu na tym ciemnym odludziu. - Jesteśmy w... polu. Ktoś wskazał im drogę do stacji. Poszło około dziesięciu osób. Usłyszeliśmy też, że będziemy holowani do stacji w Rudnej z prędkością około 8 kilometrów na godzinę - mówili pasażerowie. Około godz. 23 dotarli do Głogowa komunikacją zastępczą. Po 4 godz. od "spotkania" pociągu z sarnami. Co tam się stało, zapytaliśmy PKP PLK. Radosław Śledziński z zespołu prasowego potwierdził, że pod pociąg koło Grębocic po godz. 20 prawdopodobnie wybiegły sarny. - Uszkodzony został tabor i nie było możliwości dalszej jazdy. Pociąg został "ściągnięty" do stacji Rudna Gwizdanów. Pasażerowie kontynuowali podróż do Głogowa innym pociągiem - poinformował nas po kilku dniach od zdarzenia. Dodał, że konieczne było tymczasowe wstrzymanie ruchu na jednym torze linii. Pociągi kursowały sąsiednim torem.
RED

(Grażyna Hanuszewicz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%