Zamknij

Zapadł wyrok na dyrektorkę prywatnego przedszkola w Głogowie. Musi oddać miastu pieniądze

08:04, 28.01.2022 Dorota Nyk Aktualizacja: 08:04, 28.01.2022
Skomentuj

Dyrektorka prywatnego przedszkola uznana przez sąd za winną fałszowania podpisów na dokumentach i wyłudzenia dotacji od gminy miejskiej. Musi zwrócić pieniądze za dwójkę dzieci i zapłacić grzywnę.

Wyrok Sądu Rejonowego w Głogowie, a więc pierwszej instancji, zapadł w czwartek (27.01.). Jest nieprawomocny i skazana kobieta może się od niego odwołać. Była oskarżona o to, że jako dyrektorka głogowskiego przedszkola niepublicznego oraz jako dyrektorka poradni psychologiczno- pedagogicznej w Lubinie w latach 2014-2016 popełniła dwa przestępstwa: działając z zamiarem uzyskania od gminy miejskiej Głogów korzyści majątkowych w postaci dotacji wprowadziła w błąd urząd miejski w Głogowie tym, że podrobiła dokumenty - opinię logopedyczną oraz protokół ze spotkania zespołu opiniującego w przedmiocie wydania opinii dotyczących wczesnego wspomagania rozwoju dzieci. Dyrektorka miała podrobić kilka podpisów osób opiniujących, których nie było na spotkaniu. Na tej podstawie przedszkole otrzymało od gminy miejskiej dotację na wczesne wspomaganie dwójki dzieci.

Sąd uznał ją winną tych czynów i skazał na 8 miesięcy pozbawienia wolności, lecz wyrok warunkowo zawiesił na okres próby 2 lat. Musi także zapłacić grzywnę 2 tys. zł oraz naprawić szkodę - zwrócić gminie miejskiej 12 tys. zł. Do tego dochodzą koszty sądowe. Adwokat oskarżonej zapowiedział, że zwróci się do sądu o uzasadnienie na piśmie, a potem być może się odwoła od wyroku. Dyrektorka w trakcie procesu nie przyznawała się, twierdziła, że co prawda "nakreśliła" podpisy specjalistów, lecz nie chciała ich podrobić.

Sędzia Katarzyna Szynal powiedziała, że prawo stanowi, jak powinien wyglądać taki protokół. - Obecność osób jest zaznaczona w górnej części, natomiast podpisy na dole miały złożyć osoby biorące udział w spotkaniu. Te osoby w spotkaniu nie brały udziału, natomiast protokół z ich nazwiskami inicjował wydanie opinii o potrzebie wczesnego wspomagania, na podstawie którego gmina przyznawała dotację - tłumaczyła swój wyrok. Ponadto uznała także, że nie do końca przyznane przez gminę środki zostały wydane faktycznie na wspomaganie tych dzieci, były na ten temat sprzeczne opinie. - Były także rozbieżności, czy ta dwójka dzieci wymagała tego wspomagania. Powinni się na ten temat wypowiedzieć specjaliści - powiedziała sędzia.

Dyrektorkę przedszkola oskarżyła Prokuratura Okręgowa w Legnicy. Sprawa przed laty była głośna. Na początku prokuratura głogowska w ogóle nie chciała w tej wszcząć śledztwa, potem je wznowiła, a następnie przeniesiono je do Legnicy. Trwało bardzo długo, podobnie jak sprawa w sądzie. Dotyczy przedszkola integracyjnego, które dziś już nie istnieje, lecz w jego miejscu działa inne niepubliczne przedszkole, którego właścicielem jest ta sama osoba.
RED

(Dorota Nyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%