Każdy miał swój ważny powód, by wczoraj (12.02) na Górkowie podjąć wyzwanie. Głogowianie obiecali pot i łzy... łzy szczęścia, a znój i pot trzykilometrowego maratonu, który pomógł pokonać własne bariery i udowodnić, że dla miłości warto pobiec.
- Przede wszystkim żeby pomóc Fundacji Hospicjum Głogowskie. Jest to przełamanie się, żeby wstać rano z łóżka mimo, że było zimno. Teraz akurat jest piękna pogoda, ale przygotowałyśmy się na to, że będzie wiało i padało - mówiła Karolina Królikowska. - Zmotywowałyśmy się, przetruchtamy ten dystans. To jest bardzo dobra okazja, żeby spotkać się z przyjaciółmi, nawzajem się wspierać i przypominać sobie, że mamy ważny cel: biegniemy dla hospicjum - dodawała Edyta Szymankiewicz. Panie startowały z grupą biegową Cross Straceńców.
W pielgrzymce z Głogowa pójdą całe rodziny
Tylko modlitwa nam pozostała.
Luk
19:24, 2025-09-12
[WIDEO] Adrian z Głogowa wrócił do domu z kasą
"i go wygrał" wygrał 250k a nie cały turniej xd
niezły farmazon
18:09, 2025-09-12
Horbatowski: Nie odwracajmy się od siebie plecami
Od ciebie na pewno......
hejka
18:04, 2025-09-12
Osiedle w Głogowie bez ciepłej wody
Ten węzeł na keplera to jakaś porażka, najpierw przez długi czas para ciągle leciała potem niby zrobili i wydawało się że w końcu będzie spokój a tu proszę znowu to samo
999
17:42, 2025-09-12
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz