- Coś ty zrobiła? - krzyczała w stronę swojej 20-letniej córki matka. W Kotli wydarzyła się tragedia (15.06.) - najpierw doszło do kłótni. W tym momencie w domu były tam trzy osoby: dziadek i jego znajomy oraz 20-latka. Nagle sąsiedzi usłyszeli trzaski. - Jakby ktoś spadł ze schodów - mówią nam.
Po chwili młoda kobieta wybiegła z domu. Okazało się, że finał tej awantury był tragiczny. Wnuczka zamordowała dziadka i jego znajomego. Zginęli od ciosów nożem. Przyjechała policja i pogotowie ratunkowe. Ratownicy potwierdzili, że obaj mężczyźni nie żyją. Kobieta została zakuta w kajdanki i przewieziona do komendy w Głogowie. Trwają czynności w tej sprawie pod nadzorem prokuratury.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz