Miasto liczy straty, bo ktoś zniszczył lampy na Bulwarze Nadodrzańskim. Chodzi o listwy podświetlające fundamenty kościoła św. Krzyża, pomiędzy szachownicą a fontanną. Zniszczenia zauważyła wczoraj nasza reporterka i dziś (21.11) rano zgłosiła to służbom ratusza.
Rzecznik prezydenta Głogowa nie kryje oburzenia. - To się w głowie nie mieści do czego są zdolni ludzie! Brak słów po prostu na to chamstwo i bezmyślność. Jak tak można? Niech w domu swoim rodzicom rozbijają lampy, skoro tego zostali nauczeni - mówi Marta Dytwińska-Gawrońska.
-Komuś widocznie się nudziło - komentuje jeden z mieszkańców - To popękało jak lód. Ktoś musiał po tym skakać. Ludzie to dopiero mają w głowach - dziwi się. Wszystkie akty wandalizmu należy zgłaszać policji.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz