Ten zabieg nie jest refundowany, a pacjenci tego nie wiedzą. Renciści i emeryci, uważajcie!

W przychodniach w powiatach głogowskim i polkowickim zawisły kartki. Na nich informacja o zabiegu laserowym na pęcherz moczowy. Na dodatek darmowy, ponoć refundowanym przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Okazuje się jednak, że wcale tak nie jest! Oficjalnie potwierdził to już nawet NFZ. Za ten zabieg starsi ludzie będą musieli zapłacić z własnych kieszeni. A wielu nie jest tego świadomych.

- Ludzie się zapisują, jadą do Niemiec na zabieg, ale leczenie nie pomaga. Potem za zabiegi muszą płacić, choć miały być przecież darmowe - skarży się Helena Borucka (65 l.), jedna z poszkodowanych i inicjatorka ujawnienia tej sprawy mediom.

I na kwitkach do zapłaty wcale niemałe kwoty. Nawet po 3 tys. zł za zabieg. Pacjenci dostają rachunki w języku niemieckim.

Proceder wygląda tak - lekarz zapisuje na zabieg, pacjenci wsiadają do podstawionego busa i jadą najpierw do Zielonej Góry, gdzie w klinice podpisują stos dokumentów w dwóch językach. Czasu na formalności jest mało, trzeba się spieszyć, bo leczenie nowoczesną metodą odbywa się w... Guben w Niemczech.

Nabrać nie dał się pan Jan. - Nawet mnie lekarz nie przebadał dobrze, ale powiedział, że zabieg jest konieczny. Dostałem ulotkę, że jest darmowy. Tylko na busa kazał przynieść 100 zł. Wszystko wydawało mi się podejrzane... W gazecie "Głos Głogowa" przeczytałem o tym, że to kłamstwa, że leczenie kosztuje, więc się przejąłem - interweniuje. Zawiadomił nas, że kolejny taki wyjazd odbędzie się dziś (9.07.) o godz. 9 rano spod przychodni Hipokrates.

Faktycznie ludzie czekali tam dużo szybciej. Nerwowo drepcząc z miejsca w miejsce. Pan Jan przekazał pozostałym swoje obawy. Prawie wszyscy wysiedli rezygnując z wyjazdu.

Sprawą zajmuje się prawnik, wkrótce zawiadomienie ma trafić do prokuratury. Tak zapowiadają poszkodowani, których zgłosiło się do redakcji "Głosu Głogowa" już ponad 50!
MK