47-letni kierowca skody jechał ul. Kazimierza Wielkiego od strony pływalni Chrobrego Głogów i chciał skręcić w lewo. Zatrzymał się - widząc, że jadący wewnętrznym pasem z naprzeciwka samochód też skręca wjechał na skrzyżowanie. Ale nie zauważył forda, który poruszał się tym drugim pasem. Doszło do zderzenia. - Ten pan szybko jechał, za szybko - oskarżał 47-latek. - Droga hamowania... prawie jej nie ma - dodawał.
Innego zdania byli policjanci. - Gdyby jechał szybciej niż 50 km/h to... - próbowali mu przetłumaczyć. Także 44-latek, kierowca forda, miał swoją wersję zdarzenia. - Pojawił się przed maską naglę. Wcisnąłem hamulec, ale nie miałem gdzie uciec - zaznaczał. Obaj panowie byli trzeźwi. Nie potrzebowali pomocy medycznej. Uznano za winnego tego ze skody, który został ukarany mandatem w wysokości 250 zł i 6 punktami karnymi.
MK
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz