To działo się w wieżowców przy ul. Daszyńskiego. Chwilę po godz. 11. Najpierw dzwonili kilka razy domofonem, potem weszli na klatkę. Rozglądali się, nasłuchiwali po drzwiami czy ktoś jest w mieszkaniach po czym szarpali za klamki. - Akurat w tym czasie żona była w domu - przestraszona, ale przez "judasza" zrobiła zdjęcie i wezwała policję - relacjonuje pan Mirosław.
Ale chyba usłyszeli, że ktoś stoi pod drzwiami. Naradzili się i zbiegli. Nie udało się ich schwytać na gorącym uczynku. - Szukali ich jeszcze wokół bloku, ale to na nic - dodaje. Żona pana Mirosława złożyła zeznania na komisariacie. I ma nadzieję, że po zdjęciach uda się ich odnaleźć.
MK
fot. nadesłane
Prezes studiuje na koszt szpitala powiatowego
Myślę, że w szpitalu więcej takich kwiatków się znajdzie
Kazik
22:37, 2025-12-08
Głogowski Jubilat wyszedł zza płotu
wam nikt nie dogodzi miala byc cerkiew jest cerkiew mial byc NEPTUN dla swiec hanukowych i jest miala byc miejsce na balangi dla przerosnietych mocno dam jest na zawolanie JUBILAT co wam jeszcze brakuje przejscia kolo zamku a po co zawsze jak jedna babcia na minus to ZUSOWI lzej
no
22:30, 2025-12-08
Prezes studiuje na koszt szpitala powiatowego
czy na SORZE z legitymacja NOWEJ LEWICY bede przyjety poza kolejnością
ormowiec
22:14, 2025-12-08
Prezes studiuje na koszt szpitala powiatowego
a ja myslalam ze tylko Sulejukowa z rancza byla taka uzdolniona wiek podobny a tu prosze nasza prezes studiuje na dwóch uczelniach no to nasz szpital ma szczeście do spólkowych prezesow nadzdolnych
babcia
22:04, 2025-12-08
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz