Skwer niedostępny i bezimienny... taki tytuł nosił artykuł dziennikarki Grażyny Hanuszewicz w Głosie Głogowa (wydanie 17.10.). To tekst o skwerze na osiedlu Piastów. Wniosek o nadanie mu nazwy złożył radny Dariusz Czaja. I zaproponował, by była to postać związana z głogowską linią Piastów proponując - Jadwigę Żagańską, córkę Henryka V Żelaznego, a żonę króla Kazimierza Wielkiego.
Akurat w tym czasie w Głogowie przebywał aktor, dziennikarz, publicysta Artur Andrus, który występował w Miejskim Ośrodku Kultury podczas uroczystych obchodów Dnia Edukacji Narodowej. W ręce wpadła mu popularna lokalna gazeta. Już w trakcie uroczystości żartował, że nazwa ciekawa, ale długa. Zastanawiając się jednocześnie, jak duża będzie tabliczka z nazwą tego skweru, by się ona tam zmieściła. Na tym nie koniec, bo z tej nazwy zażartował sobie jeszcze w Dzień Dobry TVN, gdzie prowadzi przegląd prasy. A co na to radny?
- A całą akcja związana z TVN można odbierać wyłącznie w pozytywny sposób. Pan Andrus znany jest z tego, że umie promować małe, drobne, ale ciekawe sprawy w humorystyczny sposób. Bardzo fajnie, że właśnie tak drobna w sumie sprawa uzyskała dzięki znanemu satyrykowi wydźwięk w całym kraju - cieszy się Czaja. I teraz radni będą głosować, by ten znany już w całym kraju skwer miał tak oryginalną nazwę. Docelowo... po prostu Skwer Jadwigi Żagańskiej.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz